Wiem, wiem... spodnie już były, naszyjnik również... i to w poprzednim poście, ale co zrobię, że tak uwielbiam te rzeczy <3 hehehe przynajmniej pokazuję Wam, że można je nosić na wiele różnych sposobów, a nie założyć tylko raz i rzucić w kąt :P
A więc jedyną nowością w tym zestawie jest mój żakiecik, którego kupiłam TUTAJ
Lubicie tak jak ja, wyraźne, zdecydowane i mega energiczne kolory? Jeśli tak- jest to propozycja dla Was :)
Już jakiś czas temu Wam pisałam, że w tym sezonie choruję na baby blue i żółty... A więc nie mogło być inaczej- ten żakiet, to była miłość od pierwszego wejrzenia ( tak, tak ale dopiero po Tobie mój K. :* hihih)
Jego kolor jest tak radosny i wesoły, że od razu sama gęba się uśmiecha na jego widok :) hehe
Ja tej wiosny jednak stawiam na szaleństwo i energię... a co :P bo jak nie teraz to kiedy? :P