Jak widzicie nie
chowam pasteli na dno szafy, bo tegoroczna zima zapowiada się
cudownie i to właśnie one w tym sezonie wiodą prym z czego niezmiernie się cieszę, bo są to jak najbardziej moje klimaty :)
Zwłaszcza gdy 90% społeczeństwa ubiera się teraz na szaro-buro, to smutne :(
Rozumiem, że wszystkim doskwiera brak słońca i oczekujemy już z utęsknieniem wiosny, jednak ten czas fajnie można sobie umilić, np właśnie nosząc na co dzień wyraźne i zdecydowane kolorki, na których widok sama gęba się uśmiecha - ja właśnie taki mam zamiar :)
Będę zarażać wszystkich energią i optymizmem- może i Wam się udzieli :)
Nawet mamcia z tej okazji pazurrrki walnęła sobie na błękit- w obecnej sytuacji rarytas normalnie! ;)) haha
Pudrowy SWETEREK to kolejna perełkowa zdobycz. Mam na niego wiele pomysłów o których niedługo się przekonacie, jednak na dzień dzisiejszy pozostała część zestawu dosyć skromna i prosta- to on ma grać pierwsze skrzypce, bo z całą pewnością na to zasługuje <3
Jeansy skinny zwane dalej portkami podarciuchami bardzo szybko stały się moimi ulubionymi. Cenię je za wygodę i elastyczny, bardzo wygodny materiał, dzięki któremu czuję się w nich swobodnie i luźno.
Portaski z wszystkim znanego sklepu BON PRIX, a jeśli nie znanego, to zachęcam do zapoznania się z asortymentem, z całą pewnością każdy znajdzie coś dla siebie :)