Z tą pogodą to po prostu idzie zwariować- ze skrajności w skrajność :/
Nie wiadomo jak się ubrać, wychodząc z domu pięknie świeci słońce, a za chwilę oberwanie chmury :/
więc dzisiejszy zestaw jest wygodny i luźny, nic tu nowego nie znajdziecie, gdyż każdą rzecz na pewno już kiedyś Wam pokazywałam...
W końcu po roku postanowiłam przeprosić swoją maxi, która grzecznie lażała w szafie i czekała na swoją kolej, akurat dzisiaj było, nie za zimno, nie za ciepło- więc sprawdziła się idealnie :)