Osobom, którym spodobał się poprzedni post, a raczej nieco mroczne i opuszczone miejsce, które pokazywałam- myślę, że ten również przypadnie do gustu, zaś osoby które nie widziały go jeszcze, odsyłam do poprzedniego tygodnia....
Dziś zostawiłam sobie na deser jeszcze jedno miejsce... a więc już wiecie, że jest to wieelki kompleks kilkupiętrowych budynków, kilka oddziałów- od chirurgii ( sale operacyjne), poprzez psychiatrię, ortopedię i inne oddziały... wieeeelkie, dłuuuugie na pół kilometra korytarze, które sprawiają wrażenie, jakby nigdy się nie kończyły- coś niesamowitego !
Mnóstwo sal, pomieszczeń, zakamarków, przejść podziemnych, piwnic, sala kinowa, kuchnia, stołówka, sala konferencyjna, sklep, restauracja, kościółek, chłodnia, prosektorium.... oraz BASEN ! :)
Moim zamysłem miała być sesja kontrastująca z tym opuszczonym obskurnym miejscem, przypominającym kadr z jakiegoś horroru , więc wyzywający gorset, skórzana spódniczka oraz czarne czółenka z zamkiem na niebotycznie wysokich szpilkach nadawały się do tego idealnie- zdały egzamin na 6 ! :) :)