sobota, 22 listopada 2014

Górski klimat...

W ubiegłym tygodniu byliśmy na wycieczce w Karpaczu… pogoda była idealna, więc delektowałam się w pełni tymi chwilami, świeżym powietrzem, pięknymi widokami, w końcu odreagowałam stresy, które ostatnio wciąż mi towarzyszyły... 
Absolutnie stwierdzam, że jesień w górach jest fantastyczna! Tam jakoś piękne, kolorowe liście wciąż trzymają się na drzewach, tworząc niepowtarzalną atmosferę, podczas gdy u nas już dawno zgniłe leżą na ziemi :/

Bardzo spodobała mi się ta otoczka, zdjęcia wychodziły przepiękne,aż chciało się do nich pozować, uwiecznić takie chwile na zdjęciach :)

sobota, 15 listopada 2014

Serduszkowe....

Pamiętacie, jak kilka postów wstecz pokazywałam Wam moje łupy z SH? Także teraz pokazuję, jak prezentują się one w zestawie :) Na pierwszy rzut przeuroczy sweterek za 15 zł i torebka za całe 4 złocisze :) 
Jak już podkreślałam nie raz, uwielbiam buszować po SH można tam złowić na prawdę mega oryginalne, nietuzinkowe perełki, za grosze :) przynajmniej później nie mija się na ulicy piątej laski w tej samej spódnicy czy bluzce:P hehe 
W SH można ubrać się od stóp do głów, za  małą sumkę i wciąż wyglądać mega oryginalnie i wyróżniać się z tłumu :)

Mam takie dwa ulubione lumpy, w których zawsze znajdę coś dla siebie :)

piątek, 7 listopada 2014

Pani jesień... ;)

Był to dla mnie ciężki, stresujący i zwariowany tydzień… dziewczyny nawet nie pytajcie jak to się stało, ale ja jednak zostałam tą kierowniczką…  to dłuuuuuga i zawiła historia…. Nie, nie wygryzłam poprzedniej dziewczyny hehehe do takiego typu osób na pewno nie należę- zrezygnowała i mi zaproponowano to stanowisko…
Jak to mój luby powiedział, głupia bym była, gdybym nie spróbowała, nie wykorzystała szansy, którą dają mi pod nos na tacy. Bo jak nie teraz, to kiedy??? . Jestem młoda, nie mam jeszcze dzieci, obowiązków, które odrywałyby mnie od rozwijania się, dodatkowych szkoleń, czy wyjazdów. Myślę, że jest to odpowiedni moment i rzeczywiście głupia bym była, gdybym nie spróbowała swoich sił…
Po ciężkich namysłach postanowiłam przyjąć ich propozycję i sprawdzić, na ile mnie stać, gdybym odmówiła, pewnie bym żałowała… zawsze to jakaś nowa wiedza, szansa na rozwój, nowe doświadczenie, szansa na sprawdzenie się w zupełnie nowej roli :) Później w CV od razu lepiej będzie to wyglądało, wyższe wykształcenie, stanowisko kierownicze… :)
A większa kasa też oczywiście się przyda, zwłaszcza teraz…. :)