W międzyczasie sprzątania, mycia okien, gotowania, szału zakupowego, robienia prezentów, ubierania choinki i pieczenia pierników, udało nam się popełnić sesję świąteczną :)
Fakt, nie taką, jaką sobie wymarzyłam, w pięknej, białej otoczce śnieżnego puchu, bo niestety śnieg o moim mieście zapomniał :( jednak miejsce obecne, jest również bardzo świąteczne i nieco magiczne, szczególnie, gdy zaświecą piękne światełka, których niestety nie udało nam się uchwycić, bo szybko lecieliśmy dalej...
Dziś propozycja stroju świątecznego- stroju stonowanego, bez zbędnych szaleństw.
Jest zachowawczo, klasycznie i szykownie - ponadczasowe zestawienie czerni i bieli zawsze się sprawdza.
Uwielbiam zestawy, w których stawia się na jeden wyraźny element kolorystyczny, który wyróżnia się i fajnie ożywia całość - więc postawiłam na czerwoną torebkę.
Aby nie było zbyt nudno wybrałam bluzkę z fantazyjnym wiązaniem przy dekolcie oraz zamszową spódnicę z ciekawymi ozdobami, które dodają ciekawego charakteru :)
Ponownie zamszowe botki z frędzlami, które już widzieliście, a które są tak uniwersalne, że pasuję niemalże do wszystkich moich ubrań.
Także jest prosto i klasycznie- ale tak po mojemu :)
A Wy jakie zestawy wybieracie na święta ?