Cieszę się, że tak bardzo przypadł Wam do gustu poprzedni post :)
Tyle wiadomości z zapytaniem konkretnie o to arboretum już dawno nie miałam, także tym bardziej cieszę się, że mogłam zabrać Was w taką niezwykłą podróż, do miejsca, o którym większość z Was nie miało nawet pojęcia :)
Dziś przenosimy się na drugi koniec Polski- zdjęcia są z naszego nadmorskiego urlopu :)
Uwielbiam morze, szum fal, ciepły piasek pod stopami <3
Ten niedługi wypad pozwolił nam się zrelaksować i naładować baterie na następne miesiące.
Sukienka w paski to druga część zamówienia ze sklepu Dresslilly.
Pierwszą z nich mieliście okazję zobaczyć w poprzednim poście.
Śmiało mogę stwierdzić, że zamówienie w pełni mi się udało, obie sukienki są świetne, tą midi od razu wiedziałam, że na pewno założę na wyjazd - idealnie sprawdziła się w te afrykańskie upały :)
Moja ulubiona wiklinowa torebka, bransoletki z muszelkami i rattanowe kolczyki tworzą tutaj idealną całość oraz genialnie wkomponowały się w nadmorskie klimaty, dodając stylizacji taką kropkę nad "i" :)