Okazuje się, że park na przeciwko domu, na który nigdy zupełnie nie zwracałam uwagi, uważając go za opuszczony, brzydki i zaniedbany, jesienią ma swój niepowtarzalny urok i klimat :)
Odkąd mała zaczęła chodzić, codziennie tam z nią bywam, żeby się wyszalała, to właśnie dopiero wtedy odkryłam jego czar, dotąd zawsze mijałam go bez entuzjazmu - także lepiej późno, niż wcale ;) hehe
I właśnie w tym wspomnianym i docenionym dopiero przeze mnie parku, powstały klimatyczne, jesienne zdjęcia :)
W tej otoczce mój piękny miodowy płaszcz prezentuje się obłędnie <3
Zawsze wybierałam raczej kolory klasyczne, stonowane, uniwersalne, tym razem postanowiłam przełamać tą klasykę i kupić coś szalonego, ciekawego i wpasowującego się w jesienne, kolorowe klimaty - ten płaszcz był strzałem w dziesiątkę ! Jest miły w dotyku, lekki i stylowy :)
Kolejną nowością są czarne workery VINCEZA. No mega wygodne buciska !
Zdaję sobie sprawę, że te militarne buty, niegdyś skierowane były głównie do mężczyzn poprzez swoją masywność i mocniejszy charakter.
Teraz workery urozmaicone są w ćwieki, ozdobne klamry, czy wstążki- dlatego mają co raz więcej zwolenniczek w postaci kobiet, które co raz chętniej po nie sięgają.
Mnie urzekły :)