Wróciłam :) I szczerze przyznam- stęskniłam się za Wami kochani :* :*
Wracam z nową energią i pomysłami - naładowałam akumulatory i jestem gotowa do działania :)
Obiecuję, że teraz posty pojawiać będą się częściej, niż dotychczas :)
Dzisiaj idę pierwszy dzień do pracy, po 2tygodniowym lenistwie grrrrr najgorsze to są właśnie te powroty do szarej rzeczywistości... ciężko się odnaleźć ... :/
obiecuję, że w końcu nadrobię zaległości u Was na blogach i do każdego postaram się dotrzeć jak najszybciej :)
Rozkloszowane spódnice i sukienki zawsze uwielbiałam i mimo tego, że stały się już chyba znakiem rozpoznawczym nas- blogerek, to wciąż je nosimy i kochamy :) Bardzo dziewczęco się prezentują, a chyba przyznacie, że ta neonowa super podkreśla opaleniznę i bardzo wdzięcznie wygląda :) NeonoweLOVE <3
Świetnie kontrastuje z czarnymi dodatkami- zestaw idealny na wieczorne randki, bądź imprezy :)
Jak wiecie miałam 2tygodniowy urlop, a w tym czasie czekała mnie bardzo ważna w życiu rzecz - nowy etap.... Ci co są ze mną na bieżąco na FB, wiedzą, że w końcu wyprowdziłam się z domu rodzinnego i zamieszkałam ze swoim narzeczonym :) :) Dłuuugo czekaliśmy na ten moment... więc musiałam, a raczej chciałam zrobić sobie przerwę od blogowania i poświęcić się w pełni naszemu nowemu gniazdku :)
Te sterty kartonów z ciuchami, butami, torebkami i całym moim dobytkiem na początku mnie przeraziły- myślałam, że w tira się nie zapakuję z tymi moimi manatkami, tyle tego wszystkiego było- a później rozpakowywanie :O
nieogar na maxa ( zresztą widziałyście na FB)
Przynajmniej będzie motywacja, żeby w końcu segregacje zrobić i urządzić w końcu jakąś wyprzedaż :) mi te rzecz już raczej nie posłużą, a komuś na pewno sprawią radość :)
Później co chwilę jeżdżenie do sklepu na zakupy, bo wciąż o czymś zapominaliśmy, wciąż czegoś brakowało i tak milion razy hehehe
Ale najpiękniejsze w tym wszystkim jest to- że razem zasypiamy i budzimy się rano obok siebie :)
A najśmiejszniejsza była Majeczka- która przypałętała się do nas podczas sesji i nie odstępowała na krok hahahaha mieliśmy z niej niezły ubaw, zwłaszcza, gdy chowała się za kamień i myśląc, że jej nie widzimy- podglądała nas :P hahaha
spódnica, torebka- butik prywatny
top- SH
sandały- H&M
naszyjnik- Cropp
Każdemu z nas należy się odpoczynek i taka przerwa jest bardzo wskazana. Świetnie wyglądasz, promieniejesz :-) To z pewnością za sprawą tych fantastycznych zmian w Twoim życiu :-)
OdpowiedzUsuńTo był szalony odpoczynek, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu :) hehehe
Usuńgdy już ogarnęliśmy wszystko, pojechaliśmy relaksować się na kilka dni nad jezioro- pogoda sprzyjała- było super, więc i wypoczęta i promienna wróciłam, a to oczywiście za sprawą tych zmian, które ostatnio wydarzyły się w naszym życiu- masz rację :)
Jak dobrze, że już do nas wróciłaś kochana! :)
OdpowiedzUsuńOj tak, po takim lenistwie trudno jest wbić się znowu w rytm pracy. Ale jesteś pięknie opalona, a ta spódniczka idealnie to podkreśla :)
O jak fajnie widzieć u Ciebie nowy post :)... kochana gratuluję zamieszkania razem z chłopakiem (narzeczonym)... :)
OdpowiedzUsuńStylizacja cudna, jedna z moich ulubionych, u mnie też na blogu niedawno pojawiła się całkiem podobna :):)
I pozdrawiam i czekam na nowe posty :)
Aleś Ty zagrabniocha:) pięknie wyglądasz, widać, że wspólne mieszkanko Ci służy :)
OdpowiedzUsuńMnie od takiej przeprowadzki na stałe do Lecha najbardziej odstręcza właśnie wizja przewożenia tych wszystkich rzeczy ;P
OdpowiedzUsuńi konieczność remontu ;P
a przynajmniej - kupienia jakichś porządnych szaf ;P
także - póki co zamierzam bywać na lechowych włościach tak, jak do tej pory: z doskoku, na miesiąc, dwa tygodnie, kilka dni.... przywożąc tylko najpotrzebniejsze rzeczy i najpotrzebniejsze też trzymając tam na stałe ;P
Może kiedyś odważę się ruszyć te wszystkie tony ubrań i książek - zapewne zakończy się to moją śmiercią: przygniecie mnie to i tyle z tego będzie ;P
śliczną masz tę spódnicę.
jak wiesz - lubię Cię w takim kobiecym wydaniu.
To jest najbardziej "Twój" styl.
No i ta bluzeczka - urocza jest ;)
P.S jak to właściwie z Tobą jest, bo żem zgłupiała - Daria, czy Olga? Zawsze Cię kojarzyłam jako Darię, ale na FB jesteś Olgą ;P o co chodzi?
Mnie też to przerażało- tyle tych wszystkich klamotów, butów, torebek, ciuchów aaaaaa masakra! tak stanęłam nad tymi kartonami już na swoim i nie wiedziałam za co mam się załapać :P hehe na szczęście mnie moje manatki nie przygniotły, jakoś się z nimi uporałam, trochę szafek pozabierałam mojemu K. i dałam radę ;) hehe
UsuńTakże mam nadzieję, że gdy Ty będziesz się przeprowadzać, to nie usłyszę w wiadomościach, że pewną Mar z Łodzi przygniotły kartony w czasie przeprowadzki :P hahahaha okropna śmierć by to była ;)
Jasne, że Daria :) hehe
Olga, to konto fikcyjne, które założyłam na potrzeby FB blogowego, korzystam raczej z FB secret_style, ale czasem mi się nie przełączy i przez przypadek dodam komantrarz właśnie jako Olga Kaprysz- także spokojnie nikt się pode mnie nie podszywa :) :)
Ale fajnie, że jesteś czujna :)
Buziaki :*
no ja z ta Olga juz dawno zgupialam! juz nawet dwa razy pod jakimis zdjeciami sie pytalam o co kaman, ale mi nie odpisalas! no to teraz czaje... a nie masz swojego fb jako Daria? i czemu konto fikcyjne na potrzeby bloga? nie czaje?
UsuńTak żem myślała, że to Twój kiedyś już tam wspomniany lęk przed byciem na fejsie ;P
UsuńTak, też nie rozumiem lęku przed byciem na fejsbuku pod własnym nazwiskiem - toż to ułatwia znalezienie dawno pogubionych znajomych!
a przed tymi, których się nie lubi można się dobrze ukryć - po pierwsze blokując ich (ja tak robię, żeby mnie jedna menda z drugą nie znalazła), po drugie ustawiając jako prywatne wszystko co można ;P
Tak żem myślała, że to Twój kiedyś już tam wspomniany lęk przed byciem na fejsie ;P
UsuńTak, też nie rozumiem lęku przed byciem na fejsbuku pod własnym nazwiskiem - toż to ułatwia znalezienie dawno pogubionych znajomych!
a przed tymi, których się nie lubi można się dobrze ukryć - po pierwsze blokując ich (ja tak robię, żeby mnie jedna menda z drugą nie znalazła), po drugie ustawiając jako prywatne wszystko co można ;P
Spokojnie ciotki, ja istenieję w świecie, Olga Kaprysz, to konto fikcyjne zanim założyłam swoje prywatne :P
UsuńOczywiście prywatne również posiadam, ale FB blogowego postanowiłam założyć właśnie na tym fikcyjnym, bo jak już kiedyś pisałam- o moim blogu wie tylko z 6 znajomych, nie potrzebuję "życzliwych" anonimków :P hehehe:
staram się korzystać z secret_style, ale czasem przez przypadek wystawię komenatrz jako Olga Kaprysz- ale to wciąż ja :D hehe
No tak, dawno się nie "widziałyśmy" :))). Czasami tak jest, że musi być bloga od przerwa, bo są ważniejsze sprawy :))!!! No to niech się dobrze mieszka :))).
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz, i śliczny kobiecy zestaw dziś nam serwujesz :).
Pozdrawiam!
Cudowna spódniczka!
OdpowiedzUsuńhttp://weliveaswedreamaloneq.blogspot.com/
Pomyślałam tak samo: świetny zestawik na randkę ! Na te upały więcej nie trzeba ;-) Ślicznie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńno Kochana wyglądasz fantastycznie;) śliczna spódniczka;)
OdpowiedzUsuńhttp://fashionmakeup-czarnulaxyz.blogspot.com/
Wspaniały, kobiecy look. Bardzo sexownie, idealnie na randkę właśnie :)
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię żadnych remontów, czy przeprowadzek, a sama zanim osiadłam tu gdzie jestem teraz przeprowadzałam się... siedem razy, szok! Buziaki wielkie.
Aż 7 razy? oooo zgrozo :O i jak Ty to przeżyłaś? :|
Usuńja jeden i mam nadzieję, że ostatni, bo te wszystkie kartony, to był koszmar, najpierw zapakować, później przewozić, nosić, rozpakowywać i ogarnąć, by gdzieś to wszystko ulokować aaaaaaaa :/ nigdy więcej :P hehe
odbuziakowuję :*
Logistyka. Bez niej nie byłoby szans. Na początku jak miałam niewiele rzeczy i byłam młoda, to nawet fajne było, a potem w trakcie małżeństwa rzeczy przybywa. Najgorzej jak dom wynajmowaliśmy, to dopiero zrobiło się prawdziwe zaplecze. Ale na sam koniec przeżyłam budowę, jestem na swoim, więc mam chwilowy spokój. Bo chociaż zakładałam, że już nigdy więcej, to dzisiaj nie jestem tego taka pewna ;) Kto wie, jak się nadarzy jakaś fajna okazja np. milutkie życie na Sardynii, to kto wie... się rozmarzyłam, hehe. Buziolki i miłych poranków u boku narzeczonego :)
UsuńWidać, ze odpoczynek udany:) pięknie wyglądasz!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
No nareszcie jesteś:D i jak zwykle promieniejesz!:),widać urlopik i budzenie się kolo lubego służy:D:D:D
OdpowiedzUsuńwspaniale wyglądasz kochana:):*:*:*
stęskniłam się:*:*
Ojjj służy, służy :) :)
UsuńTeż się z Wami stęskniłam przez te dwa tygodnie, ale już powracam na dobre i nie zamierzam znów się urlopować na razie :) hehe
:*
No w końcu! Nie za dużo tych urlopów masz? Nie to żebym zazdrościła ale... ;)
OdpowiedzUsuńPięknie połączyłaś ten neonek z czernią! A jakie nogi opalone! Cudo!
Doobrze, nawet bardzo dobrze- jeszcze kilka dni mi zostało, na wrześień albo październik :P hehe ale to już taki krótszy urlopik, kilka dni zaledwie :P
UsuńNo właśnie nogi zawsze najszybciej mi się opalają, gorzej jest z szyją i dekoltem grrrrr trochę sztucznie to później wygląda, jak jest taka różnica w opaleniźnie hehe :P
E tam! Ja nie widzę żadnej różnicy :) Pięknie i tyle!
UsuńPotrzebuję kliknięć w ostatnim poście.
Pomożesz? :)
Teraz może nie widać, ale jak wróciliśmy z Egiptu, czy Tunezji to dosyć karykaturalnie to wyglądało, szczególnie na zdjęciach, jakby głowa była wklejona do innego ciała :P hehe
UsuńJasne, już lecę :) :*
Oddaj kieckę! Ślicznie wyglądasz, masz taką piękną figurę, że hoho :*
OdpowiedzUsuńMega cudnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńMajeczka wymiata :D
OdpowiedzUsuńZamieszkanie razem to ważny krok i zarazem cudowny czas. Powodzenia i szczęścia w dalszej części wspólnego życia :)
Aaa no i stylóweczka baaardzo fajna :)
Nooo z tej Majeczki to mieliśmy niezły ubaw, od razu sesja się rozluźniła i przebiegała zupełnie inaczej :P hehe
UsuńNię dziekuję kochana :* oby tak było :)
wyglądasz przepięknie:) śliczna bluzka i spódniczka, do tego Twoje ogniste włosy - efekt WOW:*
OdpowiedzUsuńbuziaki!
laska jak sie patrzy!!!!! piekna, piekna, piekna! slicznie Ci w neonach - to twoje kolory!
OdpowiedzUsuńwrocic po urlopie do pracy to bol - ja to bede jutro przezywac :(
ps. nie ma nic piekniejszego niz wspolnie zasypiac z ukochanym mezczyzna -> mam to od 9lat i nie zamienilabym na nic innego. piekny rozdzial przed wami :*
Ja na co dzień pracuję z ludźmi, więc czasem mam po prostu wstrętoludzstwo- na urlopie odpoiczywam po prostu od ludzi, bo zaczynam ich po prostu nie cierpieć, tak mnie okropnie irytują grrrr :/ wtedy najchętniej na bezludnej wyspie bym się zaszyła.... a Twój powrót jak tam?
UsuńOjj tak- piękny etap przed nami... dłuuugo czekaliśmy na ten moment... aż się wstawać do pracy rano nie chce....:) hehe
9 lat po ślubie już jesteście? :O
no 9 rocznica bedzie w przyszlym tygodniu hehehe :D masakra jak czas leci!!!
Usuńmoj powrotciezki ale daje rade w koncu przyszly tydzien znwou urlop :D
a my 9 związku w listopadzie :P hehe
Usuńa Ty już po Chorwacji urlopowiczko? :D
Czarny to idealna baza ! Świetnie połączyłaś z zieloną spódniczką :)
OdpowiedzUsuńBuziaki !
Przeprowadzka to prawdziwa masakra...sama pamiętam jak 3 lata temu przeprowadzaliśmy się z mężem do obecnego mieszkania...było bardzo podobnie jak Ty opisujesz, ale za to jak się już wszystko ogarnie to jaka ulga i przyjemność :-)
OdpowiedzUsuńSpódniczka bardzo mi się podoba i ma piękny kolor! Świetnie podkreśla opaleniznę :-) Jak zawsze wyglądasz pięknie :-)
Buziaki :-*
Dokładnie, jak widać już efekty, to aż chce się skakać z radości :) :) my wlasnie teraz napawamy się "tymi efektami" :) hehe
UsuńWyobrażam sobie te tony ciuchów! W ciągu ostatnich 8 lat przeprowadzałam się 2 razy i wiem ile z tym było roboty. Chłopak, który nam pomagał w przenoszeniu rzeczy był w szoku jak zobaczył ile mam butów ;) Celebruj każdą chwilę z narzeczonym <3
OdpowiedzUsuńAle piekna limonkowa spodnica!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://dookola-swiata-w-jeden-dzien.blogspot.ch/
Ale ciacho :D w wersji damskiej to ciasteczko :P o matko jak urlopy służą kobietom, to po prostu szok! Opalona, wypoczęta, wiem, ze się przeprowadzałas, ale mimo tego nie widać żadnego zmęczenia po Tobie!! Jak Ty to robisz???
OdpowiedzUsuńSpódniczka faktycznie zarąbista, kolorek boski, genialnie odbija mocny kolor opalenizny - co uwielbiam !! I jak rewelacyjnie kontrastuje z Twoimi ógnistymi włosami - i charakterkiem :P
Fajnie,ze wróciłas ..to niesamowite jak ludzie z tego świata łączą się ze sobą, przyzwyczajają...i gdy ktoś znika to zastanawiaja, co się dzieje :)
Kochana już nie mogę się doczekać Twoich kolejnych pościków :) zacieram ręce i do miłego :***
Buziaki :)
Zapraszam na nowy khaki post :P
Pomimo tego, że nie było łatwo i jak stanęłam nad tymi kartonami, to aż ryczeć mi się chciało z bezradności, jak je wszystkie ogarnąć- to przeprowadzałam się z ogromną radością i przyjemnością :) baaardzo długo czekaliśmy na ten moment- dlatego teraz jestem najszczęśliwsza na świecie :)
UsuńJak ja to robię, że nie widać po mnie zmęczenia? po prostu mam obok siebie faceta, która działa takie cuda :) hehe
Ty wiesz, że ostatnio też się nad tym zastanawiałam... nie znamy się, nigdy nie widziałyśmy na oczy, tyle km nas dzieli, a tak się wszystkie zżyłyśmy i zbliżyłyśmy... każda o każdej pamięta - to piękne :) :)
Kochana dziękuję Ci ślicznie za miły i dłuugi komentarz- to rzadkość :*
juz lecę na nowego pościaka :)
świetny outfit :) spódniczka super!
OdpowiedzUsuńhttp://yennefer-fashion.blogspot.com/
Wyglądasz przepięknie ! :* :* :*
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że teraz będziesz z nami już tylko częściej - w końcu bez Twoich stylizacji w modowej blogosferze robi się nudno! :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego typu połączenia - niby jedynie urocze i skromne, ale też bardzo kobiece. Zaś przy Twojej urodzie to już w ogóle... bardzo gustowne i drapieżne połączenie ♥
PS. Udanego powrotu do pracy - mam nadzieję, że po takiej przerwie nie będzie najgorszy! :*
Pozdrawiam!
Cieszę się zniezmiernie, że czekałyście na mnie i nie zapomniałyście - jest mi bardzo miło, że tak uważasz- miód na moje serducho :*
UsuńBuziaki :*
Teraz jak już mieszkamy razem, to posty myślę, że będą pojawiać się zdecydowanie częściej :) :)
więc zapraszam :)
świetnie sie prezentujesz :)
OdpowiedzUsuńhttp://faashionpashion.blogspot.com/2015/08/books-and-cosmetics.html nowy post zapraszam
Bardzo ładnie Ci w tych kolorkach :)
OdpowiedzUsuńbuziaczki, Monika
Obserwuje :)
Jak ładniutko! :) Bardzo mi się podoba! Super całość, genialna kolorystyka. ❤
OdpowiedzUsuńNajlepsze co moze sie przytrafić - obudzić sie przy ukochanym :) !
OdpowiedzUsuństylizacja świetna kochana <3
sensiblees.blogspot.com
Oj jak słodko wyglądasz<3 <3 Ja stale uwielbiam te sterczące spódniczki, bardzo je lubię:) Fajnie że podjęliście taką decyzję, tak naprawdę poznać się możemy dopiero wtedy gdy zamieszkamy ze sobą bo wyjazdy na wakacje to nie to samo;) Zdecydowanie!! Co do przeprowadzek wiem jak to jest ...bywa ciężko, zresztą przeprowadzałam się 4 razy w ciągu 2 i pół roku za chwilę kolejna taka akcja i szczerze to aż mi się słabo robi gdy o tym pomyśle
OdpowiedzUsuńMasz rację, wspólny wyjazd na wakacje to absolutnie nie to samo i zdaję sobie z tego sprawę- tam jedziemy się relasować, wypoczywać, a tu... życie :P ale grunt, to pozytywne nastawienie :) damy radę, już tyle razem jesteśmy, że prawie jak stare, dobre małżeństwo :P gege
UsuńA Ty znowu przeprowadzka? dokąd tym razem? :O ja Cię podziwiam za te stalowe nerwy i że tak potrafisz podejmować tak ważne decyzje od tak :) powodzenia :)
Stylóweczka idealna na letnie dni!!! uwielbiam rozkloszowane spódnice a ta ma piekny soczysty kolorek <3 co do przeprowadzki i zamieszkaniu pierwszy raz z chlopakiem- doskonale Cié rozumiem ze jeste szczesliwa!!! Sama pamiétam jak to bylo jak ja zdecydowalam siée na ta krok ;)
OdpowiedzUsuńTrochę ten aparat zniekształcił nam kolory, bo na każdym zdjęciu spódnica wychodzi w innym odcieniu, ale na żywo jest meega soczysta i neonowa :) :)
UsuńneonoweLOVE <3 hehehe
:*
Ale masz ładną tą spódniczkę :)!
OdpowiedzUsuńWyglądasz pięknie <3
OdpowiedzUsuńWłosy masz cudne <3
http://polinapaola.blogspot.com/
Śliczna stylizacja :) Ja też planuję wyprowadzkę z domu rodzinnego, ale nie wiem czy uda się w tym roku :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :) http://monyikafashion.blogspot.com >klik<
Lubie Cie taka dziewczeca... rozkloszowane spodniczki bardzo Ci pasuja, bo masz idealna figure:) No i pieknie to wszystko polaczylas kolorystycznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Anka
Do ideału jeszcze mi daaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaleko, ale dziękuję :*
UsuńPrzeprowadzki są strasznie męczące, ale najważniejsze, że już masz to za sobą:)
OdpowiedzUsuńSpódniczka przesłodka i ten top z koronką cudny:) Taki neonowy kolor faktycznie świetnie komponuje się z opalenizną:)
buziaki:*
Nooo te pakowanie, przewożenie, noszenie i nagorsze rozpakowywanie, szukanie nowego miejsca dla ciuchów, rzeczy, klimatyzowanie się w moim miejscu- nieogar na maxa !
Usuńna szczęscie cały ten bałagan i nieogar, mam już to za sobą i teraz pozostaje mi już tylko napawać się nowym miejscem i nowym etapem :) :)
Topik dorwałam w lumpie za 2 złocisze jakoś :P hehehe
takie zdobycze z sh lubię najbardziej:)
Usuńkilka przeprowadzek już w swoim życiu przerabiałam i to zawsze była masakra (w sumie zawsze przy okazji wielu rzeczy się pozbywałam:)
ja właśnie też muszę zrobić jakąś wyprzedaż garażową, bo mam trochę takich szmat, w których nie chodzę, tylko że ja mam jeden wielki problem.... zbieractwo i sentyment do ciuchów, które wciąż mi się wydaje, że na pewno jeszcze kiedyś się przydadzą :O
Usuńmy też się stęskniliśmy za tym uśmiechem Twoim cudownym :) super, że jesteś zadowolona z przeprowadzki i wracasz do regularnego blogowania :) spódnicę masz czadową ! pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci ślicznie kochana :* aż miło jest czytać takie rzeczy :) :)
UsuńFajny, letni secik :)
OdpowiedzUsuńwww.izabielaa.blogspot.com
Jaka piękna, opalona!:)
OdpowiedzUsuńPokaż nam to swoje gniazdko;))
Gratuluję wspólnego gniazdka :) Oby się dobrze mieszkało :) Coś wiem o stercie rzeczy i przerażeniu, jak to się wszystko zbierze do kupy :D Co do stroju, to fantastycznie wyglądasz w tej spódniczce :)
OdpowiedzUsuńJa z moim narzeczonym właśnie staramy się zebrać na odwagę i również zacząć razem mieszkać :) Także gratuluję Wam i mam nadzieję, że będziecie się dobrze dogadywać. Co do stylizacji wyglądasz obłędnie :) Bardzo pasuje do Ciebie ta stylizacja
OdpowiedzUsuńNo to na co czekacie, kto nie ryzykuje, nie pije szampana :D
Usuńhahaha świetne zdjęcie Majeczki ;D
OdpowiedzUsuńpo urlopie promieniejesz ;D :*
Ja też muszę naładować akumulatory :) Prześliczne buciki!! ukradła bym Ci je :*
OdpowiedzUsuńPowroty do obowiązków są niesamowicie trudne :(
OdpowiedzUsuńPrzecudowną masz tą spódniczkę, jej kolor urzeka
Super spódnica! :) Cieszę się razem z Tobą, że w końcu razem mieszkacie :) Gdybym ja miałabym się wyprowadzić, musiałabym zwozić swoje rzeczy na 3 razy :D Ja tam nawet lubię te powroty do rzeczywistości, w końcu ile można się lenić! ;)
OdpowiedzUsuńStylizacja bardzo mi się podoba, nie przepadam za butami z odkrytą piętą, ale cała reszta jest super :)
I bardzo dziękuję za miłe słowa u mnie! :*
Ślicznie wyglądasz. Bardzo ładny naszyjnik.
OdpowiedzUsuńU mnie nowy post, zapraszam
http://odbicie-lustra.blogspot.com/
Myślę,że stylizacja jest ekstra;)
OdpowiedzUsuńsuper , że już wróciłaś :) WOW jesteś pięknie opalona i jeszcze ta neonowa spódniczka która jeszcze bardziej podkreśla opaleniznę ! Pięknie !!!! Cały zestaw jak najbardziej w moim guście
OdpowiedzUsuńBardzo cieszę się, że wypoczęłaś i naładowałaś baterię to jest najważniejsze ! Oj współczuje tej przeprowadzki a bardziej pakowanie i rozpakowywania chyba nie ma nic gorszego,a tu jeszcze takie upały były, że się nic nie chciało.
OdpowiedzUsuńSpodniczki rozkloszowane to ja uwielbiam w mojej szafie tylko takie znajdziesz, świetnie wygląsz i jaka opalona !
Masz rację, te upeły w niczym nam nie pomagały, wręcz przeciwnie- bardziej męczyły i rozleniwiały, ale z kole spać też nie można było w ten ukrop grrr dlatego szybko uwinęliśmy się z tym wszystkim i na klilka dni pojechaliśmy nad jeziorko :) :) to był idealny czas :)
Usuńulala <3 ale spódniczka to jest genialna! :) Super, że wypoczęłaś :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny top. :)
OdpowiedzUsuńJak się ma takie nogi i opaleniznę, to można i trzeba chodzić w spódniczkach cały czas!
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz :)
A ja w końcu doczekałam się urlopu i teraz przede mną (od jutra) 2 tygodnie totalnego lenistwa :)
Wszystkiego dobrego w nowym mieszkanku!
piękna spódniczka <3
OdpowiedzUsuńja również kocham od zawsze to, co kloszowe i mogłabym nosić non stop. Neonowy kolor podkreśla Twoją opaleniznę. No i w polączeniu z czernią daje pazura. Cudownie wyglądasz! Kupuję Cię w całości kochana:*
OdpowiedzUsuńŚwietna ta limonkowa spódniczka, super wyglądasz!
OdpowiedzUsuńwww.adrianaemfashion.blogspot.co.uk
Świetna ta limonkowa spódniczka, super wyglądasz!
OdpowiedzUsuńwww.adrianaemfashion.blogspot.co.uk
Ta rozkloszowana spódnica jest naprawdę świetna! Choć osobiście nie przepadam za takimi neonowymi kolorami to w tym zestawieniu jest genialnie! Bardzo mi się podoba ten zestawik bo kolory są stonowane, a nie przesadzone :) Pozdrawiam cieplutko :*
OdpowiedzUsuńwww.sandina.pl
ślicznie wyglądasz <3 super spódnica :)
OdpowiedzUsuńWow Kochana jestem pod ogromnym wrażeniem!!! Rewelacyjna stylizacja, mam też neonową spódniczkę i jeszcze jej nigdy nie założyłam. Aż szkoda, że leży w szafie :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, szkoda, aby dalej tam kurz zbierałam, wyciągaj i śmigaj, bo za chwilę koniec lata i znów będzie musiała odleżeć kilka miesięcy, by nadeszła jej kolej :P hehe
UsuńKurde , że jeszcze żyjesz po tej wyprowadzce , jak widziałam zdjęcia na fejsie to usiadłam wygodnie w fotelu mówiąc "o nie " :D :) ale pewnie , rozumiem taka przerwa jest w pełni zrozumiała , najważniejsze , że wszystko jest już poukładane , a przynajmniej mam taką nadzieję ! ;)
OdpowiedzUsuńJa po urlopie wróciłam bardziej zmęczona , generalnie nic nie wypoczęłam , juz planuje kilka dni wolnego by faktycznie naładować akumulatory ;)
Twoją opalenizna już wcześniej podziwiałam , faktycznie neony podkreślają tylko kolorek na ciele ;P
więcej takich zestawów kochana , wyglądasz olśniewająco !
buziaki ! <3
Spoko, ogarnęłam wszystko- a wydawałoby się, że ten burdello jest nie do ogarnięcia, prawda? :P hehe też tak jeszcze wtedy myślałam, tak stanęłam nad tymi kartonami i ryczeć mi się chciało, gdzie ja te wszystkie swoje klamoty ulokuję :O na szczęście mamy jeden taki wolny pokój, "syfialnią" go nazwaliśmy i tam jest wszystko + nasza garderoba :)
Usuńna szczęście mialam wtedy urlop, więc spokojnie wszystko sobie ogarnęliśmy, do sklepu jeździliśmy milion razy, bo wciąż czegoś nam brakowało- ale już jest wszystko na swoim miejscu,w końcu możemy napawać się porządkiem i spokojem :) hehe
powiem Ci, że ja zawsze po urlopie wracam do pracy bardziej rozleniwiona, niż wypoczęta :P hehe
Dzięki kochana :*
śliczności! ekstra Ci w takich spódniczkach :D
OdpowiedzUsuńNareszcie wróciłaś :) Tyle dni Cię tu nie było że już zaczęłam wątpić że kiedykolwiek do nas wrócisz
OdpowiedzUsuńNo ale teraz po urlopie pewnie pokażesz nam co potrafisz ze zdwojoną siłą ;)
Pięknie wyglądasz Kochana, a najważniejsze jest to że widać że bloga prowadzisz z miłości do mody :) !
Póki co staram się poświęcać jak najwięcej czasu naszemu nowemu gniazdku, chcemy też nacieszyć się sobą, więc może tak od razu nie wystrzelę jak torpeda ze zdwojoną mocą, musicie dać mi trochę czasu, bym wszystko sobie poukładała i nabrała rozpędu, a obiecuję, że wrócę na dobre z częstszymi pościakami :) na razie jestem rozdarta.... :P
UsuńSuper stylizacja, pasują do Ciebie takie intensywne kolory:) Bardzo ładnie podkreślają Twoją urodę:) Gratuluję przeprowadzki, zawsze jakieś jest to przyzwyczajanie się do wspólnego życia, no i więcej czasu razem będziecie spędzać:))
OdpowiedzUsuńśliczna jesteś w tej fryzurce, pięknej opaleniźnie i zawadiackim uśmiechem ;)
OdpowiedzUsuńfryzurka taka jak zwykle, czyli nijaka, z wlosami nic nie robiłam dwa dni wcześniej farbowałam :P hehe
UsuńKurcze, ale mnie dawno u Ciebie nie było. Czy mi się wydaje czy dość mocno schudłaś?Wyglądasz obłędnie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSchudłam? chciałabym :P hehe powiedzialabym nawet, że pewnie lekko przytyłam, tak sobie teraz dogadzamy z moim lubym :P hehehe
UsuńMówię całkiem poważnie! A mi urodził się chłopiec :)
Usuńbardzo fajna spodniczka ;p
OdpowiedzUsuńDaria ależ z Ciebie jest sexbomba!!!! Fantastycznie wyglądasz w tym zestawie!!!! Neony rzeczywiście pięknie podkreślają Twoją opaleniznę!!!
OdpowiedzUsuńŻyczę wam samych radosnych chwil na nowym mieszkanku :D!!!
Zestaw idealny, to prawda ciężko wracac do pracy po takim lenistwie :)
OdpowiedzUsuńMnie czeka szkola ;/
Wow świetnie wyglądasz! ;)
OdpowiedzUsuń+ zapraszam do mnie na konkurs ;)
http://voanni.blogspot.com
Śliczną spódnica, świetnie wyglądasz :) pozdrawiam Joanna.
OdpowiedzUsuńTaki zadziorny look bardzo Ci pasuje :)
OdpowiedzUsuńto jest to! taką Ciebie lubię:D
OdpowiedzUsuńteż chcę taką bluzeczkę :(
Jak zawsze wyglądasz pięknie ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
W końcu wróciłaś Kochana :) Mam nadzieję, że mimo przeprowadzki - udało CI się wypocząć(choć trochę) :) Na FB widziałam, że mężczyzna o Ciebie bardzo dba więc już widać pierwsze plusy takiej przeprowadzki :) Pamiętam, jak sama się przeprowadzałam i to kilka razy (na studiach) i za każdym razem zamiast ubywać kartonów przybywało ich więcej i więcej :)
OdpowiedzUsuńZestaw świetny, bardzo w moim guście - też mama taką neonową spódniczkę, ale w tym roku jeszcze jej nie ubrałam :) Pięknie wyglądają takie neonowe kolory do opalonego ciała :) Więc kupuję Cię całą :) Jesteś taka uśmiechnięta - promieniejesz! Podoba mi się to :)
Pozdrawiam :*
Swietny zestaw! Witamy po wakacjach!
OdpowiedzUsuńTwoja opelanizna zdradza niezła pogodę w czasie urlopu :) i dokładnie, ten neon jeszcze to podkreśla!
OdpowiedzUsuńJa nie bylam na wakacjach od 5 lat i ściska mnie za kazdym razem kiedy inni wyjeżdżają... Ale potem... Jak wracają do pracy... W tedy ja sie śmieje :D
Piękna z klasą jak zawsze :) Uwielbiam tutaj zaglądać. Wyglądasz cudownie!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na nowy post, klikniesz u mnie?
http://fashionelja.blogspot.com
bardzo fajnie :) <3
OdpowiedzUsuńhahahaha Majeczka the best!!!! A to Twoje szczęście to na zdjęciach aż widać :) Gratuluję nowego etapu :) No i wyglądasz super!!!! Pozdrawiam Kochana :)
OdpowiedzUsuńśliczna spódnica i jaka piękna opalenizna! :)
OdpowiedzUsuńa przeprowadzki współczuję ( samego przenoszenia wszyyyystkich rzeczy ) - ja sobie tego nie wyobrażam, chyba zajęłoby mi to miesiące, bo mam problem ze spakowaniem się na wakacje nawet :D
Gratuluję kolejnego etapu w życiu. Życzę Wam jak najlepiej. :)
OdpowiedzUsuńPrześlicznie wyglądasz.
Mam wszędzie zaległości... Powoli docieram na ulubione blogi...
Ja kilka razy się przeprowadzałam, więc wiem, co to znaczy. Dasz radę. :)
Ślicznie wyglądasz i masz rację, że ta spódniczka super pasuje do czerni :)
OdpowiedzUsuńleutey.blogspot.com
cieszę się razem z tobą, że Ci się układa na nowej drodze :*
OdpowiedzUsuńJa wolę nie wyobrażać sobie pakowania mojej szafy o.O nierealne hihi :)
tak jak piszesz, neon podkreśla opaleniznę, dlatego też u Cb wygląda on przewspaniale <3
jesteś olśniewająca jak zwykle :*
cudny zestaw, z chęcią bym się tak ubrała :) a koszulka niby zwykła, ale dzięki połączeniu z tą spódnicą i delikatnej ozdobie na biuście wygląda bardzo efektywnie :D
3maj się ^.*
+mogłabym Cię prosić o poklikanie w linki w najnowszym wpisie? :*
stylowana100latka.blogspot.com - KLIK
Kochana gdzie Cię wcieło?:P
OdpowiedzUsuńpiękna kobieca stylizacja z pazurem ;) urzekła mnie bluzka
OdpowiedzUsuńNo no tez bym powiedziała , ze look taki z pazurem jest ;) wyglądasz pięknie, a kolor spódniczki idealnie podkreśla Twoja opaleniznę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Piękna opalenizna! Zapraszam na mojego bloga i do onserwacji!
OdpowiedzUsuńTakie kolory świetnie kontrastują z Twoim kolorem włosów :)
OdpowiedzUsuńA ja dopiero jadę na urlop, już się nie mogę doczekać!:)
Piękny strój, ta spódnica dodaje całości wigoru :D
OdpowiedzUsuń____________________
Zapraszam do siebie: http://sylviainvogue.blogspot.com/
Looks like the kind of store I’d love to shop at!
OdpowiedzUsuńhttp://www.2016bagshoeshop.com
You have such a nice blog! Can't wait to see your new post!
OdpowiedzUsuńhttp://www.shopchichandbag.co