Nowa ja :)

Wracam wraz z powrotem wiosny :)

wcześniej jakoś ani weny na sesję nie było, ani pogody, więc nieco przedłużyłam sobie majówkę :) hehe

Bluzka w kwiatki i motylki, mam nadzieję, że zatrzyma już tą wiosnę u nas na dobre, bo coś ostatnimi czasy ona sobie z nas kpi :/

Nowością w zestawie, który dziś Wam prezentuję, są spodnie.

Zdaję sobie sprawę, że ten model spodni znajdzie tyle samo zwolenników, co przeciwników, jedne będą je kochać, inne nienawidzić - fason sam w sobie jest mega specyficzny, wysoki stan, wiązanie w pasie, które czasem niestety może przypadkiem spłatać nam figla i gdzieniegdzie "dodać", czy zaburzyć figurę, jednak mi bardzo spodobał się kolor oraz właśnie ten niebanalny fason, który ma w sobie po prostu "to coś" :)

Jak zauważyłyście u mnie kolejna zmiana :) 

Ci, co śledzą mnie na FB widzieli już kilka dni temu. 

W poprzednim poście pisałam Wam, że od kilku miesięcy zastanawiałam się nad zmianą fryzury... ścięcie włosów na prosto i krótko, to miał być dopiero przedsmak tego, co planowałam zrobić później... żeby zmiana nie były zbyt radykalna i taka nagle, postanowiłam najpierw włosy ściąć, a dopiero po jakimś czasie przefarbować, żeby stopniowo przyzwyczajać się do nowego wyglądu :)

Zejście z rudego, który miałam, do koloru, który widzicie teraz, nie było zbyt łatwym zadaniem. Ogromnie bałam się tej dekoloryzacji, że bardzo zniszczą mi się włosy, zaczną wypadać, no i wiecie- tyle lat byłam ruda, później ten kolory przyciemniłam i pogłębiłam, a teraz prawie blond- jak dla mnie, to ogromna zmiana :O 

Na początku przyznaję, ciężko było mi się przyzwyczaić do "nowej ja", przez kilka pierwszych dni nie poznawałam w lustrze swojego nowego odbicia, ale wiedziałam, że jest to tylko kwestia czasu :)

Ludzie wokół, którzy komplementowali mój nowy wygląd, tylko utwierdzili mnie w przekonaniu, że zbyt długo zwlekałam z tą decyzją, ponieważ teraz śmiało mogę stwierdzić, że  rewelacyjnie czuję się w tych włosach i żałuję, że wcześniej tego nie zrobiłam :) 

Niektórzy śmieją się, że jasne włosy odjęły mi lat i wyglądam teraz jak szalona 16stka ;) 

 Dodatkowo tego dnia, Pani w supermarkecie sprawdzająca mi dowód podczas kupowania alkoholu, tak mnie rozbawiła i podniosła na duchu, że aż zaśmiałam się pokazując jej dokument i z uśmiechem na twarzy podziękowałam grzecznie za komplement, dumnie wychodząc ze sklepu :) hehehe 

spodnie- TUTAJ

bluzka- Greenpoint

ramoneska- Shein

szpilki, torebka- butik prywatny

Chciałabym Wam również pokazać rzeczy, które w ostatnich dniach do mnie dotarły:

           

          kombinezon do kupienia TUTAJ                      sukienka do kupienia TUTAJ                                          

                    top do kupienia TUTAJ                                  strój do kupienia TUTAJ

Najbardziej zadowolona jestem z kwiecistej sukienki maxi z pięknym hiszpańskim dekoltem :) Układa się fantastycznie 

Od razu wyobraziłam sobie, jak snuję w niej boso brzegiem morza, wsłuchując się w szum fal ajćććć <marzy>

A Wam która rzecz najbardziej przypadła do gustu ? :)

Oczywiście na sam koniec zapraszam wszystkich zainteresowanych, na mojego FACEBOOKA BLOGOWEGO :)