Budzę się w Nowy Rok, a za oknem co..... - wita nas śnieg aaaaa :O
nie cierpię zimy- jestem zdecydowanie osobą ciepłolubną- ale w sumie lepiej aby byla teraz, aniżeli w kwietniu, czy maju :/
Jednak przyznam, te nagłe skoki temperatur są dobijające, w jeden dzień 15 na plusie, w inny 15 na minusie- zwariować idzie :/ chyba nikt nie był na takie mrozy przygotowany, wszyscy pewnie już zdąrzyli zwyczaić się do mysli, że zimy w tym roku nie będzie, po cichu szykując się na wiosnę- a tu proszę- wzięła nas z zaskoczenia i to z jakim impetem :O
Ten mega siarczysty mróz, który utrzymuje się przez ostatnie kilka dni- jest dobijający :( nie idzie normalnie fukcjonować :(
Ale cóż... jakoś trzeba do przetrwać i zdżierżyć- może w końcu uda nam
się na deskę wybrać, bo już powoli traciliśmy nadzieję :D hihihihi jedyny plus :)
Jak pewnie zauważyłyście duuuże szale-koce w
kratę, to hit sezonu!
bardzo dłuuugo polowałam na taki, którym można się owinąć kilka
razy.... i znalazłam, choć ceny w
sieciówkach przerażały, 7 dych za takie coś- to trochę kosmiczna cena, więc
znalazłam na swojej ulubionej stronce internetowej o połowę tanszy i teraz chodzę owinięta nim kilka razy i choć czasem czuję się jak bałwan, to jest mi meeega ciepło :P hehe
Nie kupiłam standardowej czerwonej kraty,
ze względu na kolor moich włosów, z którym szal pewnie by się zlał, a także taka typowa krata już trochę mi się przejadła- wszędzie jej pełno, więc zdecydowałam się na szkocki beż, który trochę będzie się wyróżniał :)
Jest przyjemny w dotyku, wieeeelki i mega ciepluchny ! przy tym świetnie urozmaica zestaw, sprawia, że coś fajnego zaczyna się w nim dziać - super akcent ! :)
płaszcz- C&A
szal- @
muszkieterki- CzasNaButy
torebka- Centro
Jak tam kochani Wasze postanowienia na Nowy Rok ?
no właśnie... samo słowa
„postanowienia” brzmi już dosyć nierealnie….
Ja postanowień żadnych nie robię,
bo i tak ciężko później je zrealizować- zamiast tego wyznczam sobie pewne cele
i do których będę dążyć, by je zrealizować- to przynajmniej brzmi bardziej
realnie i wykonalnie :)
Ja tam też nie mam żadnych postanowień :)
OdpowiedzUsuńJaka Ty śliczna! :)
Nie przesadzaj, pamiętam, że dwa lata temu na koniec stycznia było -25, więc -15 to przy tym pikuś.
OdpowiedzUsuńJeśli nie ma się wrażenie, że gdy oddychasz to zamarza Ci język, to znaczy że jest super ;p
Ogólnie rzecz biorąc, to w polskich warunkach styczeń jest zawsze najzimniejszy, ale takie oziębienie trwa raptem parę dni - dobrze, że śnieg spadł dopiero teraz (u mnie dziś w nocy :) wreszcie - po Twoich zdjęciach wnioskuję, że u Was serio sobie leży już długo) i że tak długo omijały nas uroki zasp i innych paskudztw ;)
Szal super - co mam mówić, mam taki sam w końcu ;P
Ja nie wiem, jakim cudem my te -25 stopni przeżyliśmy :O aaaaaaaaaaa pewnie wszyscy z domów nie wychylali nosów, miasta były sparaliżowane, miejsca pracy pozamykane :P hehehe
UsuńNa szczęście nigdy nie czułam jak zamarza mi język - nie fajne uczucie co ? :P hehe mam nadzieję, że nigdy nie zaznam :P
Ejjj Mar, przecież to Ty zawsze narzekałaś na zimno, ja tylko słowo, no dwa :P hehe nawet w ramach protestów posty w zimie przestałaś dodawać :P hehehe teraz mam nadzieję, że nie robisz przerwy zimowej, jak niedźwiedź ? ;) hihihihi
Co Ty, u nas mało śniegu, czasem coś tam popruszy, a pełna nadzieji, że napada go duuuużo, już planowałam się wybrać na sanie - moj K. na pewno by się ucieszył, że musi mnie na nich ciągać ;) hahahahaha ]-:>
Cudownie wyglądasz, świetne zdjęcia i zestawienie :) Bardzo podoba mi się całość!
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Rzeczywiście zima nas zaskoczyła :D Ale pomimo mrozu to cieszę się że jest śnieg! Szal jest naprawdę cudowny! Świetna stylizacja :)
OdpowiedzUsuńgreenskycalms.blogspot.com
Witaj mój mały rudzielcu :D Świetna stylizacja *u* Kolorek włosów bajeczny. Zapraszam do mnie♥
OdpowiedzUsuńNo to już- do sklepu po farbę i heeeeeeja :D
Usuńnowa Ty na nowy rok :D hehe
Masz rację, jest oryginalny i wyjątkowy, z nim na pewno nigdy nie zginę w tłumie :) hehe
Ja miałam mieć czerwony z blond końcami ;) A skończyłam z karmelem po całości?!;o Fryzjerki spaprały sprawę. Farba czerwona zeszła po miesiącu i zrównała się z końcówkami...=.=
UsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku :*
OdpowiedzUsuńSuper wyglądasz :)
mróz u mnie podobny tylko śniegu nie ma :/
Pozdrawiam :*
Kolorki szala faktycznie idealnie do siebie dobrałaś :)super :)
OdpowiedzUsuńZawsze pełna energii ;D
OdpowiedzUsuńTo mi się podoba ;)
Stylizacja świetna ;***
Miłego dnia życzę <3
cały zestaw jest w moim stylu:) uwielbiam takie kozaki no i szal jest cudowny:)
OdpowiedzUsuńhttp://fashionmakeup-czarnulaxyz.blogspot.com/
Szale w kratkę mega odlot i faktycznie najładniej wyglądają z dobranym odpowiednio płaszczykiem. Co mam Ci napisać, jak bardzo mi się podobasz tak zimową porą zamotana? Rozumiem Twoją niechęć do zimy i zimna, też tak mam. A kolorek chyba świeży, bo coś się odznacza na tle tej zimy :) I w chaberkowym Ci cudnie. Buziaki wielkie.
OdpowiedzUsuńNo trochę chcialam przełamałać ten dosyć elegancki płaszczyk, żeby było trochę codziennie i niezobowiązująco- i chyba udało mi się :) trochę jak bałwan wyglądam, ale bardzo ciepluchno mi było, w te mrozy chodzilam tak opatulona, jeszcze czapuche mam z pomponem, bardzo podobną do Twojej, że tylko oczy mi było widać :P hehe
UsuńNo właśnie wlosy mam stare :P hehe miesiąc temu farbowalam, wypłowiałe już są, ale jeszcze chwilę muszę wytrzymać, bo małą zmianę szykuję :P hihihihi
chaberkowy uwielbiam odkąd wlasnie przefarbowalam wlosy na rudo :) :) bardzo polubilam się z tym kolorem <3
Ale z Ciebie piękna śnieżynka! U mnie dopiero dziś lekko widoczny śnieg zawitał. Ale chyba nawet centymetr nie spadł ;)Co do postanowień u mnie wygląda to tak samo. Żadnych postanowień bo i tak nici z tego za to cele jak najbardziej! Łatwiej jest do czegoś dążyć niż po prostu to zrealizować. Buziak :-*
OdpowiedzUsuńwww.sylwiaszewczyk.com
Taaaa śniezynka, u mnie też tego śniegu ledwo co widać- marzy mi się taka śnieżna sesja- jaką miałam rok temu, gdy byliśmy w górach, śniegu prawie po pas bylo, tam to mialam pole do popisu :) hehehe także czekam, aż u nas trochę napada go, a nie tak tyci tyci- skoro już ta zima przyszla i zamroziło, to niech się dopełni i tym śniegiem trochę popruszy :) :)
UsuńNo i dobrze- na większości blogów wszędzie postanowienia noworoczne, ale to głównie 16,18latki piszą, ciekawa jestem kiedy im się znudzi i zapomną o tym co sobie postanawiali tydzień wcześniej : P hehehe
Ech, zazdroszczę Ci tej figury :D Wyglądasz pięknie, idealnie połączyłaś ze sobą kolory. Rewelacyjny zestaw na tę szarą zimę ;) Ja też mam swój szal w kratę. Bez niego w tym sezonie ani rusz :D
OdpowiedzUsuńI dziękuję za odwiedziny i ten piękny, wartościowy komentarz ;)) Oczywiście, obserwuję. Twój blog bardzo przypadł mi do gustu :D
A takie pytanie z innej beczki: jakim aparatem były wykonywane zdjęcia? :D
Ejjj kobieto moja, a czy Ty masz lustro w domu ? figury nie jedna nastolatka moglaby Ci pozazdrościć :) hehe bo to zawsze tak jest, że tego co jest pod nosem się nie dostrzega, tylko czyjeś widzi ;) hehehe też masz piękną figurę :)
UsuńJa lubię właśnie tak czasem sobie pokolorować tą szaro-burą zimę :) hehe uważam, że to wlasnie teraz cześćiej powinnyśmy nosić wyraźne i zdecydowane kolory, ktorych niestety powoli zaczyna brakować na ulicach :(
Zdjęcia robimy lustrzanką Sony Alpha 300 i wymiennym obiektywem 75-200 :)
Cieszę się, że Ci się podoba- zapraszam częściej :) :)
Kochana !!!
OdpowiedzUsuńSłodziaku Ty, świetnie ubrana, nawet w śniegu bosko wyglądająca, oto nasza zwariowana Daria <3
Moje ukochane muszkieterki (tzn Twoje, ale moje ulubione u Ciebie hihi) świetnie pasują do płaszczyka,
genialnie dobrałaś kolory !! A ten szal - rewelacyjny, co tu dużo gadac <3 Same hity masz na sobie, do tego jeszcze idealnie dopasowane do siebie. No, ale wiadomo, ze ten dar albo się ma, albo nie :) Ty masz i to jaki, z lekkością i swoboda prezentujesz najlepsze zestawy, które są inspracją dla nas kochana <3 Zauważyłam, że masz bardzo długie rzęsy - ślicznie Twoje oczy wyglądają <3
Ja już odliczam dni do wiosny, niestety męczy mnie ta zima, ach gdyby móc tak przespać ten okres :)
Ale na Twoją sesję z gór będę grzecznie czekac, bo jestem naprawdę ciekawa Twoich wyczynów na desce, podziwiam kochana !!! Tam to dopiero pewnie czujesz, że żyjesz, taki wulkan energii jak Ty kochana, musi odnajdywać się w górskich klimatach !!
Fajnie ożywiłąś te szare dni swoją energetyczną stylizacja, tak trzymać <3
Miłego popołudnia, dużo ciepełka i pysznej kawy :)
Buziaki :**
Mój K. gdy mnie zobaczył, powitał mnie tekstem "znowu zwyklak" ? :P hehehe nauczył się i powtarza teraz jak papuga ;)
UsuńNooo wiem, z tymi muszkieterkami to już trochę przeginam, wszędzie są ze mną, ale co zrobię, że są tak uniwersalne, że pasują mi do wszystkiego- wlasnie takich kozaków poszukiwałam :) ale muszę w końcu też dać szansę innym, zalegającym w szafie, zanim ta zima się skończy :P
mam ich pełno, a leżą i grzecznie czekają na swoją kolej, ale na szczęście mam gdzie je trzymać- mamy jeden taki dodatkowy pokoj, który nazywamy syfialnią i tam są wszystkie moje skarby :P hehe
Nooo rzęsy rzeczywiście długie mi się trafiły- bo ja spóźniłam się do kolejki za czymś innym... więc bozia długimi rzęsiskami mnie chociaż obdarzyła ;) hihihihi
Rok temu już była sesja z gór, z deski też kilka fot wrzucałam :)
W tym roku na pewno również wrzucę, bo też planujemy jak co roku jechać pośmigać na parapecie - tak, jak Ci pisalam, narty nigdy nas nie kręciły, zmulone są- to na desce można właśnie poszaleć :) szalona ruda na szalonej desce :P hehehe
A Wy jeździcie na czymś ? :)
Dzięki kochana za tyle miłych słów- które jak zawsze dają mi kopa napędowego do dalszego działania ! :) :* bo zawsze to lepiej się działa, gdy ma się świadomość, że komuś się podoba to co robię , czyta to co piszę, interesuje się tym i włącza w dyskusję :) :*
Dobry jest ten Twoj K haha ale zobacz szybciutko się nauczył podstawowych zwrotów blogerek i chwała mu za to !!
UsuńJezu jak ja Ci zazdroszczę takiego pokoju !! Kurde marzenie, u mnie szafa pęka naprawdę, do tego dwie pelne komody, a ja i tak tradycyjnie nie mam w co się ubrać :) taki pokój by mi się przydał ach rozmarzyłam się..juz widzę tam swoją garderobę, wszystko ma swoje miejsce, buty na polkach, ciuszki na wieszakach, bizuteria pięknie zawieszona na stojakach... No dobra wystarczy :)
My nie jeździmy na niczym, za to gramy sobie na nerwach hihi nie no żarcik. Naszą pasją jest sztuka no i podróze. A latem rowery i morze :)
Cudne masz te rzęsiska, mi tam trzy na krzyż urosły hihi.
Mi tam te Twoje muszkieterki sie nie znudzily i bardzo fajnie, ze je pokazujesz w roznych zestawieniach !!!
Tobie rowniez dziękuję, bo zawsze czynnie uczestniczysz w moich postach i wypocinach :*
Jakie plany na wieczor?
My zaraz zabieramy się za jakiś film, muszę czegoś poszukać ciekawego :)
Buziaki :*
Nooo wiesz, narazie możemy sobie poszaleć- taki jeden dodatkowy pokoj, w ktorym trzymamy wszystkie nasze klamoty- ja to mam raj na ziemi, bo wszystko mam ładnie porozkladane, wszystko ma swoje miejsce, buty, torebki, ciuchy, kurtki, bizuteria, ale jak przyjdzie dziecko, to niestety skończy się, będę musiała upchnąć się pewnie w jakiejś małej szafince - i zrobić wyprzedaż połowy mojego dobytku życiowego :( buuuu
UsuńU nas też się winkiem i filmem skończyło, że też dałam się namówić na jakieś dziwne "Mission Impossible", ktorego tak nie do końca ogarnialam :P hahahaha ale z podniesioną głową dumnie dotrwałam do końca ;) hihihihi
My z filmami tez niestety odbiegamy mocno od siebie, jak on coś chce oglàdać, to najczęściej zasypiam hihi, albo jakiś horror wymyśli i potem spać nie mogę :O no, ale niestety nie we wszystkim mozna się zgadzać :)
UsuńPóki nie masz maluszka korzystaj z pokoju ile się da :)
Milego dnia kochana,
Buziaki :*
A my uwielbiamy oglądać horrory wlasnie, bardzo często urządzamy sobie wieczory z horrorami :D hihihihi
Usuńto, że później w nocy mam koszmary i krzyczę w niebogłosy, to już droga sprawa, ale mężuś przytuli i koszmary uciekają w siną dal :P hehhehe
Masz rację- my też nie we wszystkich kwestiach zgadzamy się, ale to właśnie przeciwieństwa w koncu się przyciągają... :) :)
Ale macie fajowo, ja za bardzo się boję i nakręcam, potem nie mogę zasnąć i lipa, no to zrezygnowałam z horrorów, ale on lubi i ogląda czasem. Ostatnio miał włączony chyba Obecność i zerkałam co jakiś czas, powiem Ci, że potem w nocy bałam się iść siku obudziłam mojego M i musiał wstac zapalić światło i pójść ze mną (tylko psa wystraszyliśmy bo spał sobie słodko, a tu jakieś spacerki nocne hihi) odechce mu się włączać przy mnie te horrory hihi :) kurde, ale wiesz kiedyś oglądalam i nie bałam się w ogóle, nie wiem czemu mi się odmieniło.
UsuńBuziaki :***
Uwielbiam połączenie granatu z czerwienią ! ;)
OdpowiedzUsuń______________________
PERSONAL STYLE BLOG
http://evdaily.blogspot.com
NOWY POST
śliczna torebka !!! i u mnie zima ale jeszcze się nie oswoiłam z temperaturą i zdjęcia robiłam w domu :D ❤
OdpowiedzUsuńŚliczna stylizacja :) Oj tak, duże koce są hitem :D
OdpowiedzUsuńA u mnie właśnie śnieżek prószy :)
Zapraszam www.byc-twoim-marzeniem.blogspot.com :)
U Mnie nadal nie ma śniegu :)Świetny look :)
OdpowiedzUsuńwww.khatstyle.blogspot.com
ja nie byłam przygotowana na te mrozy dosłownie, bo czapkę zgubiłam, kiedy musiałam wychodzić z domu i poszłam bez... i teraz mam za swoje - kataru się nie mogę pozbyć :D
OdpowiedzUsuńnienawidzę takich mrozów, ani zimy :/ ale miło obudzić się i zobaczyć, że spadł śnieg :D dopiero dziś u mnie :>
ale zdjęcia ładne wychodzą :D Twoje są rewelacyjne ! :*
bardzo ładny szal :)
obserwuję i zapraszam do mnie
http://dezmansowaaa.blogspot.com/
Bardzo fajnie się wszystko komponuje :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńcudowny masz ten szal ! teraz można je kupić w całkiem przyzwoitych cenach na wyprzedażach, bo regularne ceny rzeczywiście odstraszają :) pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńAle fajny zestaw! Uważaj na chustę, one się bardzo zaciągają, moja już poszatkowana nitkami.
OdpowiedzUsuńJa miałam nadzieję, że zimy w tym roku nie będzie, a tu taki zonk:/ ale u mnie dzisiaj było już znacznie cieplej:)
OdpowiedzUsuńSzal super, ale jeszcze bardziej przykuł moją uwagę płaszcz - śliczny jest!
Ja też nie robię postanowień noworocznych, mam do tego tematu podobne podejście:)
Buziaki kochana:*
Widziałam kochana, że Ty tam ogrzewsz się przy tych ogniskach jarmarkowych :D hihihi świetna sprawa ! grzaniec też był ? :D uwielbiam grzane wino zimą <3
UsuńPłaszcz, to rupieć, z 6,7 lat ma- dłuuuugi czas leżał w szafie, bo przestałam go nosić, później kupiłam inny i o nim zupełnie zapomnialam i teraz się cieszę, że go nie wyrzuciłam- czasem ten przesadzony mój sentyment do ciuchów jeednak ma swoje pozytywne strony :) hehe
Dobrze, że go nie wyrzuciłaś, bo ma fajny fason i ślicznie w nim wyglądasz:)
UsuńMasz na myśli ognisko z fb czyli grill ze znajomymi (swoją drogą, gość na stacji benzynowej był w szoku gdy kupowaliśmy węgiel i stwierdził, że jesteśmy w tym roku pierwszymi osobami, które tenże węgiel kupują;) czy moją ostatnią sesją przy koksowniku;p? Grzańca akurat nie lubię, ale za to ciemne piwko było;)
Noo właśnie brakowało mi słowa, nie wiedzialam, że to coś koksownikiem się zwie :P hehe ale fajnie ogrzewa, my niedawnoo jak byliśmy na jarmarku, to kupiliśmy sobie winko i tak siedzieliśmy dookoła tego koksownia i ogrzewaliśmy łapki :) szkoda tylko, że później cała dymem byłam przesiąknięta, kurtki doprać nie mogłam :P
UsuńGril w zimie ? ooooo tego to jeszcze nie grali, ale w końcu raz się żyje, może i ja wypróbuję :P hehehe widzialam wlasnie na FB, ale mysallam, że to jakieś stare zdjęcie :P hehehe a tu proszę... to pan ze stacji, pewnie wlasnym uszom niedowierzał :P hahahaha i kielbaski też robiliście ? hehe :P
tak, robiliśmy kurczakowe kiełbaski i ziemniaki z masłem i z czosnkiem;)
Usuńwiesz, ten grill to był mój pomysł, który wpadł mi do głowy w trakcie sylwestra (po kilku kieliszkach - mam wtedy ułańską fantazję;p), nie spodziewałam się, że ktoś będzie w ogóle później o tym pamiętał, a jednak;)
No to kolorowo hahahahaahha gdy ktoś tak z boku popatrzył na tego zimowego grila, to pewnie niezły ubaw miał :P hehehe
Usuńale narobiłaś mi ochoty na kiełbaskę z cebulką mniamiiii :D mój K. pyszną robi ! zaraz chyba go wykorzystam ;) hehehe
hehe;) to smacznego:)
UsuńPostanowiłam...odchudzić męża:D
OdpowiedzUsuńA Ty super wyglądasz! Zakutana, ale jak stylowo!
Płaszczyk bardzo mi się podoba! Oczywiście szal i buty też! Acha! I torba:D
Mróz u mnie ciut zelżał, za to zaczął padać śnieg;)
Buziole Daria!:D
Jak to odchudzić męża ? :O hehehehehehe
UsuńDzięki rudzinko moja- trochę jak bałwan wyglądam, ale bardzo ciepluchno mi było, tylko mój prywatny fotograf trochę narzekał, że palce mu zamarzają, gdy tak wybrzydzałam, że kolejne zdjęcie mi się nie podoba :P hehehehe ahhh.... co Ci faceci się z nami mają :P
dobrze, że jeszcze nie dotrzymał słowa i w nerwach nie kupił mi statywu- bo to chyba byłby już mój koniec :P hehe
Ooo czyli rozumiem, że kolejna sesja śnieżna się zapowiada ? :D
Zapomniałam u Ciebie odpisać ;)
UsuńMuszą chyba Ci nasi fotografowie, specjalne rękawiczki sobie kupić;) Te na mróz do dotykowych telefonów:D
Ze sesją śnieżną chyba nie zdążę, bo śnieg mi się własnie topi:/
Co do czerwonych szpili - na idealne jeszcze nie trafiłaś!:D
Czekam na foty z imprezki:D
hihihi, mąż ma ciut nadwagi...no i ciężko mu się tańczy, a ja muszę zwiększyć szybkość obrotów i średnicę koła:D
UsuńJa mojemu ostatnio sprawiłam ciepluchne rękawiczki- taka miła ze mnie żonka, dbam by apki mu nie zamarzły, a przy okazji by dobrze zdjęcia mi robił i nie narzekał, że zimno- przyjemne z pożytecznym ;) hihihihihi
UsuńNo właśnie u mnie też odwilż- chlapa, ciapa- czyli prawdziwa polska zima grrrrrr
Spoko- te szpile to tylko kwestia czasu, mam czerwone botki, ale szpiluchny również mi się marzą- takie do małej, czarnej- jak u Ciebie <3 hihihihi
myślę, że niedlugo dołączą do mojej kolekcji bucików :D
Ale Ci pasuje ten szal i te kozaki, super :)
OdpowiedzUsuńSuper energetyczny zestaw! Szal pasuje do włosów idealnie. Bardzo fajnie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńKozaki, szalik, włosy- całość genialna!!:D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMam podobny szal, ciepły i niezbędny w tym mrozie :)
OdpowiedzUsuńDariu, że pięknie to oczywiste. :) Śliczny zestaw. Płaszczyk, chusta, Ty zgrabnista. :)
OdpowiedzUsuńPowiedz mi, jak Wy robicie takie cudne zdjęcia zimą? '
Dzisiaj namówiłam mojego M. na krótki spacer, przy okazji zrobiliśmy kilka zdjęć. Są straszne, ciemne, sine bez wyrazu... Ja oczywiście miałam nos po 5 minutach czerwony. Fotograf też zmarzniety. Szkoda słów.
Pozdrawiam Cię ciepło!
szal jest mega :) uwielbam je i sama mam chyba kilka ;) fatycznie się wyróznia!
OdpowiedzUsuńsuper zakup, i szal ładnie się prezentuje i włosy 'ocalały', do tego granat studzi i chłodzi te gorące kolory ;)
OdpowiedzUsuńjeśli mam być szczera to wolę -10 niż upał +35. Ja zimą, jak rybka w wodzie ;D
Ale Was ladnie zasypalo! Swietny szal!
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię zimy ale jestem tego samego zdania co Ty, lepiej teraz, niż w kwietniu albo maju :D a poza tym też miałam cichą nadzieję, że obejdzie się tego sezonu bez zimy i dlatego schowałam swoje dwie puchowe kurtki na dnie szafy, po czym po tygodniu musiałam je wyciągać, bo z +15 zrobiło się -15 :D szalone to wszystko no ale cóż zrobić :) pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz, mi również podobają się te szale, ja kupiłam w zwykłym sklepie miejscowym za 38 zł, ale w innych widziałam je nawet po 70, a dla mnie to też zdecydowanie za dużo za szal. A tych mrozów to już mam dosyć. W domu siedzę, Piotruś marudzi na spacerach więc nie ma za bardzo nawet opcji na dłuższe powdychanie świeżego powietrza. Ale mam nadzieję, że to długo nie potrwa. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAle Ty widze przygotowana na takie mrozy - szczelnie oaptulona;) swietna chusta!!!
OdpowiedzUsuńU nas sniegu ani widu ani slychu - temp na plusie ok 7stC :)
Pozdrawiam! A
jestem zachwycona tą stylizacją :) co za cudna torebka! :) a ze śniegu tez się bardzo cieszę tylko, że ja narty preferuję ;D
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com
Piękny szal, idealnie pasuje do całej stylizacji ;)
OdpowiedzUsuńMasz świetne włosy!!!!
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam sobie taki szal ale szaro-morelowy :) Miałam się nim owijać kilka razy tak jak Ty, ale kiedy go na siebie założyłam to ledwo było mi widać czubek głowy :D Jestem zbyt drobna na takie "koce", ale przerobiłam go trochę i mam teraz dwa szale :D
OdpowiedzUsuńPiękna zimowa sesja :) Wyglądasz cudnie i pozytywnie :) Czerwone akcenty to super pomysł by ożywić stylizację :) Genialne kozaczki :)
Ale masz świetny kolor włosów ! :) Zima na szczęście ma to do siebie, że mija, a potem to już tylko wiosna i lato... lato wszędzie :D!
OdpowiedzUsuńRewelacyjne kozaczki! Ja też nie lubię zimy, śniegów, pluchy, mrozów...ale przynajmniej można ponosić fajne kozaki, grube swetry i wielkie szale :-) Pozdrawiam ciepło :-)
OdpowiedzUsuńNie lubię postanowień choć myślę o tym czy o tamtym . Jak się uda to fajnie jak nie to nie będę sobie mowić, że nie dotrzymałam postanowień :-)
OdpowiedzUsuńStylóweczka piękna :-)
Świetnie wyglądasz! Super buty i cała reszta. Szalik mam taki sam nawet w ostatnim wpisie jest u mnie. Daje radę w te mrozy i szalik i ja. Od 10 dni od -10 do -17 stopni, ale mam nadzieje że szybko się to skończy! Pozdrawiam cieplutko (:
OdpowiedzUsuńCudownie wyglądasz :P Podoba mi się Twój styl. Podobnie jak ty jestem osóbką ciepłolubną :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marta
Uwielbiam takie wielkie kraciaste chusty!!! Ze zwyklaka potrafia zrobic swietny zestaw!!! Cudownie wygladasz Daria!!!
OdpowiedzUsuńP.S. U nas na szczescie mrozy juz ustapily :)!!! Odzwyczailam sie od takich temperatur i szczerze mowiac, gdy termometr pokazuje mniej niz -5, to nie wychodze wtedy z domu :)!!!
P.S. Plusy bycia kura domowa ;)!!!
UsuńTe szale strasznie mi się podobają, ale ja jednak szukam jakiegoś stonowanego w odcieniach szarości;)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz:)
Jak sobie pomyślę, że w Polsce TAKA zima, a ja mam przyjechać to nie potrafię się cieszyć :P Odzwyczaiłam się od mrozów i chyba bym z domu nie wychodziła wcale ;)
OdpowiedzUsuńA Twoją urodą i stylizacją jestem zauroczona! <3
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku ;*
Śmiesznie to wszystko wygląda- wszyscy chodzą opatuleni jak bałwany, tylko oczy się świecą :P hahaha
Usuńtakże szykuj kochana jakiś pancerz hehehe :P
na szczęście mrozy już ustąpiły, teraz odwilż- chlapa, ciapa, więc szykuj także kalosze, bo u nas ta pogoda w mgneniu oka się zmienia- za chwilę pewnie i lato będzie, więc przygotuj też na wszelki wypadek krem z filtrem ;) hehe
Dziękuję :*
Również życzę samych pomyślności :) :*
Faktycznie, ja też myślałam że zimy już nie będzie a tu nagle mróz, ale taki dzień jak dzisiaj mi odpowiada, jest tylko 2 stopnie na minusie i prószy śnieg- nawet lubię taką zimę. Oczywiście tak samo jak Ty jestem zmarźluchem, ale taka zima mi nie straszna. Bardzo fajna stylizacja, podoba mi się połączenie granatu z czerwienią- świetny wybór :-) Buziaki
OdpowiedzUsuńzima jak co roku, zaskakuje! :) świetna stylizacja!
OdpowiedzUsuń♥ blog
Fajny kolor włosów! Śliczne zdjęcia! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńpiękny szal, kozaki i płaszcz:) wyglądasz genialnie Kochana! :* <3
OdpowiedzUsuńJa kochana też nie robię żadnych postanowień,bo u mnie to nierealne:P
OdpowiedzUsuńU mnie od niedawna trochę śniegu,ale bardzo mało,natomiast tem mrozy były okropne!
tEż jestem baaaaaardzo ciepłolubna i najlepiej w zimie wyjechałabym do Australii:D:D
Ta krata też zamną chodzi,a raczej ten cudowny szal:D,jeszcze mnie nim drażnisz:P:P
świetnie kochana Ci pasuje:)<3,my się wybieramy na narty,bo na desce to bym pewnie zęby wybiła:D:P
Buziaki:*:*:*
Fajny kolor włosów, odważny :P
OdpowiedzUsuńmój blog, hooneyyy
Jak pięknie wyglądasz ;D Popieram te szaliki są fantastyczne i w ogóle pierwsze co zauważyłam jak weszłam na twój wpis to te świetne kozaki *.* zakochałam się w nich <3 u mnie śnieg dopiero spadł 4 stycznia więc trochę później niż u Ciebie ;) na desce nigdy nie jeździłam, ale zawsze chciałam się nauczyć albo chociaż spróbować, a co do postanowień to mam jedno żeby dalej ćwiczyć i się nie poddawać :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;*
http://madeleineee1994.blogspot.com/2016/01/puchowy-styczen.html
Wcale się nie dziwię, bo i ja zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia, co teraz pewnie zresztą widać, bo w każdym poście od jakiegoś czasu je maltretuję :P hehehe
UsuńNo to sluchaj, nic straconego, trzeba się przełamać i nauczyć jeździć- dla chcącego nic trudnego, a jaka frajda jest później z tego szaleństwa :)
My co roku jeździemy w góry- fajna taka wspólna pasja- polecam na prawdę ! :)
Uwielbiam takie wielkie szalo koce!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zimowe zdjęcia, co do mrozu to musimy po prostu zgromadzić siły i dalej żyć
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,Madda
blog ->klik
Bardzo ładna stylizacja. Uwielbiam granatowy kolor 😊
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądasz! i super buty! :)
OdpowiedzUsuńRównież nie cierpię zimy i takich temperatur i jestem zdecydowanie jak Ty ciepłolubna :-) Mimo pięknego słońca było tak mroźno, że nawet nie było opcji zrobienia sesji...Raz byliśmy na sankach z Franiem jak było trochę śniegu na początku i raz na krótkim spacerze, ale tak zmarzliśmy, że resztę tych zimnych dni siedzieliśmy w domu :-/
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twój płaszczyk, bo ma świetny kolor i fason :-) Do tego oczywiście chusta jest genialna i ja też chciałam taką mieć :-) Dostałam ją w prezencie od mamy i z tego co wiem to kupiła ją w małym sklepiku w moim rodzinnym mieście za chyba 40 zł, a nie za 70 jak piszesz, bo uważam, że to przegięcie. Nawet w następnym poście będzie moja chusta, bo w końcu wczoraj udało nam się wyjść na zdjęcia :-) Twoja ma bardzo fajne kolorki i pasuje do płaszczyka i tak jak piszesz do Twoich włosów, a moja jest czerwono-granatowa :-)
Buziaki :-*
oj też nie lubie zimy ;)
OdpowiedzUsuńtylko lato i lato <3
obserwuje !
http://twinstyl.blogspot.com/2016/01/nie-rezygnuj-zamien.html
Ja postanowienia noworoczne traktuję z dystanse. Coś tam sobie mówie, ale nie dlatego,że jest nowy rok, ale po prostu chcę coś zmienić i tyle. Mróz był niezły, choć u mnie już cieplej, ale podobno znów ma być mroźno :( po zdjęciach widac,że za ciepło to Ty podczas sesji nie miałaś:D Całośc mi się podoba - ciepło i modnie jednoczesnie, a to zimą najważniejsze!:)
OdpowiedzUsuńjak sie ma takie nogi to mozna i takie muszkieterki nosic - nieziemsko. szalik w krate - kocham, kocham, kocham, kocham!!!! sama mam bardzo podobny. Otulam sie takimi zawsze w zimie i smigam po ulicach. jak kurtka ciepla to mrozy mi nie grozne, wazne ze za kolnierz zimno nie leci.
OdpowiedzUsuńPostanowienia i plany mam - narazie regularnie cwicze z chodakowska <3
Fajnie zestawiłaś kolory. Ten szal połączony z bordową torebką to strzał w dziesiątkę!
OdpowiedzUsuńWyglądasz rewelacyjnie, gra kolorów jest piękna, a odcienie idealnie do Ciebie pasują :) Ja oczywiście na pierwszy śnieg nie zdążyłam ze zdjęciami, ale na kolejny będę już polować :)
OdpowiedzUsuńU mnie wczoraj tyle padało, że jak szłam na zajęcia (przez 10 minut) to wyglądałam jak bałwanek :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz fenomenalnie :)
Love your scarf! http://www.alovelystyle.com/?p=4734
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz. Super zestaw dobrałaś :)
OdpowiedzUsuńMam też taki szal i muszę przyznać, że jest bardzo uniwersalny i ciepły.
Jeśli możesz kliknij u mnie.
http://fashionelja.pl
Przepięknie, szal super!
OdpowiedzUsuńWyglądasz obłędnie. Pasuje Ci taki zestaw z pazurem ;) Timberki też uwielbiam, mam różowe i marzą mi się białe
OdpowiedzUsuńWow! Rewelacja :) Mam taki szalik, ale nie wpadłam na to, żeby zestawić go z granatem, a z tym kolorem wygląda on cudownie :) Kochana, promieniejesz <3
OdpowiedzUsuńwww.evelinebison.pl
Też jestem zdecydowanie ciepłolubna i nie podoba mi się ta cała zima... : p no może lubię ją tylko ze względu na to, że można zrobić ładne śnieżne zdjęcia na bloga. : D Wyglądasz świetnie, szal piękny! :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne zdjęcia. Ładna, zimowa kreacja.
OdpowiedzUsuń