niedziela, 4 października 2015

Perełka sprzed stu lat....

U mnie jeszcze jesień nie zagościła na dobre, wciąż jest ciepło i świeci piękne słońce, więć celebruję te chwilę ile wlezie, bo wiem, że to tylko już kwestia czasu :( 

Zdjęcia robione były tydzień temu, więc zdecydowałam się jeszcze na zestaw typowo letni, aby poprawić Wam humory- bo widzę na większości blogów już gości jesień, czyli szaro,buro i ponuro... jednym słowem deprecha :/

Spódnica z frędzlami… nie uwierzycie, ale jest to spódnica z dzieciństwa, jak miałam z 12 lat ( oczywiście wtedy byla jeszcze na mnie trochę za duża). Wujek przywiózł mi ją z Niemiec, zawsze przywoził nam świetne ciuchy :) kiedyś aż takiego wyboru w sklepach nie było, więc zawsze byłam zadowolona z jego prezentów :) 
Ale akurat coś ta spódnica wtedy nie podpasowała mi… była zbyt fikuśna i dziwna- jak dla mnie za tamtych czasów… czułam się w niej jakoś nieswojo, śmiesznie- jak Pocahontas. 
Jako dziecko wstydziłam się w niej chodzić, jeszcze wtedy wolałam wtapiać się w tłum, nie wychodzić przed szereg- tak było bezpiecznej…  więc tak wiele lat przekładałam ją w szafie z miejsca na miejsce, aż w końcu trafiła gdzieś na strych…
kto by pomyślał, że po tylu latach frędzle znów wrócą i będzie na nie taki szał :) hehe
Jak dobrze, że nie wyrzuciłam jej wtedy hehe :)  teraz mam tak idealnie zachowaną perełkę :D
Spodnica sprzed stu lat- dosłownie! :P 

Dziś bez dłuższych wywodów, to co miałam Wam pokazać- pokazałam, miał to być post na szybko, a tym czasem spadam, ponieważ muszę solidnie się przygotować, gdyż w poniedziałak czeka mnie bardzo ważna rozmowa z kierowniczką regionalną- także trzymajcie mocno kciuki- bo od tego wiele zależy.... uffffffff

spódnica- przywieziona z Niemiec sto lat temu :P
bluzka- Reserved
torebka, buty- butik prywatny
kolczyki, okulary- Sinsey












79 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ni spódnica jak znalazł ;) pasuje ci :))
    Ale dziś buty to prawdziwa miazga .....całkiem Hot te zdjecia

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładna kolorystyka zdjęć, aż przypomina się słoneczne lato :D
    Pozdrawiam ❤,
    paturecam

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny kolorystyczny zestaw ! Spódniczka robi wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przedostatnie zdjęcie mnie zachwyca - to po pierwsze.
    Po drugie - mocno trzymam kciuki, pochwal się, co tam za nagroda Cię czeka za dobrą pracę ;)

    Spódnica jest super - no widzisz, Ty byłaś mądra ,zostawiłaś.
    Ja moje podstawówkowe marchewy (mom jeansy) wywaliłam na pierwszym roku pierwszych studiów, bo choć ciągle były na mnie dobre, to też się w nich chodzić wstydziłam. No i zamek się w nich zepsuł - uznałam, że nie warto go wymieniać.
    Teraz płaczę ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też wiele takich rzeczy powyrzucałam, albo powydawałam - a teraz widzę, że całkiem świetną kolekcję bym miała w szafie grrrr :/ no, ale cóż.... jak to się mówi- mądry Polak po szkodzie :/

      Czy nagroda- to się okaże, rozmowa potoczyła się właściwym torem, także jestem dobrej myśli.... jednak na ostateczną decyzję czekam... :) :) mam nadzieję, że będzie pomyślna... :) :)

      Usuń
  7. Piękna ta spódnica! Ja mam fioła ostatnio na frędzle i już się rozglądam za takim frędzlowym cacuszkiem jak Twoje :)
    Slicznie wyglądasz!

    Ja zwykle takie perelki wywalam, a potem żałuję :(

    OdpowiedzUsuń
  8. ale fajnie, jeszcze wakacje u CIebie :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. No, lato wydaje się jeszcze być rozgoszczone, nie odchodzi. Korzystaj, bo lato Ci służy. No wyglądasz niesamowicie i z posta na post młodniejesz. To chyba od tych śniadanek, co z mężem jadasz (fb)
    Look jest nietuzinkowy, niełatwo taki zestaw zmontować. Wszystko z innej parafii, a jaka cudnie ze sobą gra. Brawo, kochana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, te śniadanka i kolacje dodają mi powera i kilka kilogramów do przodu... ale w cycki pójdzie, jak zawsze ;) hahahaha także bądźmy dobrej myśli :P

      Usuń
  10. Będę trzymać kciuki :D

    http://mylittlelifex3.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. spódnica wymiata:) w trendy się wpisuje i jednocześnie zupełnie inna jest niż wszystkie:) Super:)

    I kciuki trzymam rzecz jasna:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja protestuję! To niesprawiedliwe, żeby mieć dwanaście lat i teraz lat.... ( no dobra, naście ;)) i nadal mieścić się w swoje rzeczy. Chudzinko kochana, jak Ty to robisz??? A zrobiłaś jedną z najlepszych rzeczy, czyli zostawiłaś i teraz pięknie sie prezentujesz, do tego idealnie wpisujesz się w trendy. Ja swoje rzeczy z tej wielkiej radości, że wkraczam w dorosłe życie wydałam dziewczynkom na wieś, a mamusia mówiła, zostaw, zobaczysz jakie perełki to będą za kilka lat, buuuu....Ale bluzeczka też piękna i na przedostatnim zdjęciu powalajaco wyszłaś :) Buźki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nooo kochana powiem Ci, że ja to też bym chciała mieć taką figurę, jak Ty po urodzeniu dziecka- także pogadamy za kilka lat :) hehe

      Ta spódnica była wtedy na mnie za duża- a teraz jest trochę przyciasnawa, ale że jest na gumce, to jakoś się w nią wbiłam i tak trochę na wciągniętym przez cały dzień chodziłam, a że bluzka luźna, to nie widać :D hehehe takie triku stosuję :D HA! cwana bestia ze mnie ;) hehe

      A ja mam taki właśnie głupi sentyment do ciuchów- tylko przekładam je z miejsca na miejsce, z myślą, że jeszcze kiedyś założę, a tu mija jeden rok, drugi, trzeci.... grrrrr :/
      Także muszę zorganizować w końcu jakaś wyprzedaż szafy- bo już nie mam gdzie pomieścić tych rzeczy- a niektore rzeczywiście są tam już tylko z sentymentu, bo bardzo dawno w nich nie chodziłam :/

      :*

      Usuń
  13. no proszę ! Ty to masz szczęście do tych perełek :) mega oryginalna spódnica :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Energetyczny zestaw ! podoba mi się :)
    Dobrze, że zostawiłaś spódnice, bo jest ciekawa !

    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  15. Dlatego nie warto pozbywać się niektórych ciuchów kiedy instynkt podpowiada, żeby tylko jeszcze szafa miała tendencję do zwiększania pojemności... :-)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie- albo mieć wyrozumiałych mężów, którzy spełnią nasze marzenia o pięknej garderobie :D
      jednak wtedy miałybyśmy motywację, do dokupowania kolejnychn szmat i tak w kółko macieja :P hehe

      Usuń
  16. Tak inaczej, fajnie ;)

    http://sk-artist.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Spódnica - czad, świetna jest! Ja miałam różową bluzkę z frędzlami chyba jak miałam 10 lat, ale taka fajna jak ta spódnica nie była;p tzn. teraz raczej nie sprawdziłaby się w żadnym zestawie. Fajnie ją zestawiłaś z tą bluzką, a buty masz genialne!:)
    Będę trzymać kciuki:)
    buziaki kochana:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie jeszcze takie bluzki z frędzlami kiedyś były- też miałam, ale moja mama chyba okna w końcu zaczęła nią myć :P hehe a taka perełka teraz by była :P

      Buty za chwilę na śmietnik trafią- też stare jak świat już są, zajechane... :/

      Trzymacie kciuków, chyba przyniosło pozytywne efekty- ale jeszcze nie chcę do końca zapeszać.... :)
      W każdym razie, dziękuję :*

      Usuń
  18. Bardzo oryginalnie i kolorowo! Ta spódnica to dowód na to, że historia modowa zatacza koło i coś co teraz jest passe, za dekadę może robić furorę :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Swietny zestawik, bardzo optymistyczny! Zazdroszcze, ze wbijasz sie w ciuchy sprzed tylu lat... ja juz nie w tym wieku;)
    Trzymam kciuki przed rozmowa - poradzisz sobie!
    Pozdrawiam! Anka

    OdpowiedzUsuń
  20. Ślicznie wyglądasz ;D

    Zapraszam :
    unnormall.blogspot.com
    Proszę o klikanie w ostatnim poście, będę bardzo wdzięczna i szczęśliwa! :D

    OdpowiedzUsuń
  21. no Kochana wyglądasz fantastycznie:) podoba mi się bardzo Twoja bluzeczka:)

    http://fashionmakeup-czarnulaxyz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Tyle latek ją trzymasz??? Niezła jesteś :) hihi chociaż wcale się nie dziwię - taka spódnica <3
    Zobacz, gdybyśmy miały w swoich szafach ciuszki z młodości oraz ciuchy naszych mam to dopiero byłby szał !!!
    Moda ciągle zatacza koło, więc nie warto pozbywać się ulubionych kreacji, tylko gdzie to trzymać ??? Marzy mi się garderoba - ach tyle miejsca i jaki porządek :P

    Rewelacyjna stylizacja, niewymuszona, lekka, mega na czasie i baardzo sexowna !!!!
    Ciekawe kolorki, buty i torba genialne :) Piękna bluzka.
    Trzymamy kciuki, Tobie musi się wszystko udać :P
    Powodzenia i pozdrowionka :)

    Buziaki :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że ja zawsze jakiś taki głupi sentyment do ciuchów miałam, zawsze trzymałam je po kilka lat w szafie z nadzieją, że jeszcze się przyda, że jescze kiedyś założę- ale gdzieś kiedyś przeczytałam, że jeśli jakiejś rzeczy nie założy się dłużej niż 2 lata, to już raczej nigdy do niej się nie wróci... i w mojej sytuacji sprawdza się to w 100% więc trochę ciuchów pooddawałam, niedługo też chcę zrobić jakaś wyprzedaż na blogu, bo niestety mój K. kazał mi się puknąć w czoło, gdy pokazałam mu w necie "moją garderobę marzeń" hehehe więc tych wszystkich klamotów niestety nie mam już gdzie trzymać- ale ta spódnica jakoś się zawieruszyła... no i tadam- jest ! :) :)


      P.S. Czy się uda- okaże się niedługo- teraz jestem na etapie czekania na decyzję, ja już wszystko co w mojej mocy zrobiłam, teraz kolejny i najważniejszy krok należy do "góry"..... ale jestem dobrej myśli :) :)
      :*:*:*

      Usuń
  23. świetne buty :)
    trzymam kciuki :)

    http://yennefer-fashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. kochana ta spódnica jest prześliczna! świetnie się to komponuje z tą bluzeczką w której wyglądasz mega seksownie! jeny ja też chcę taką spódnice! ty to masz wujka... :D

    OdpowiedzUsuń
  25. dobrze, że zachowałaś tę spódnicę :3 warto było, prezentujesz się cudownie ♥
    świetnie zestawiłaś ją z bluzką, wyglądasz wspaniale ♥
    uwielbiam Tw włosy, mogłabym tak patrzeć i patrzeć *.*
    mam nadzieję, że rozmowa się powiodła ;) daj znać co i jak! ;D
    3maj się i zapraszam do mnie :**

    stylowana100latka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Super ta spódnica jest, świetną perełkę odgrzebałaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Oj, to dzisiaj chyba ta rozmowa była? Mam nadzieję, ze dobrze Ci poszła:)))
    A dzięki tej niezwykłej kiecce, dzisiejszy zestaw jest jednym z Twoich najlepszych!!!
    Dobrze, że jej nie wywaliłaś! Jak, to jednak warto trzymać dziwne ciuchy:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, dzisiaj rano- także ostanie dni upłynęły mi na stresie i ten stres dopiero ze mnie schodzi, bo gdy wróciłam do domu, to cały dzień przespałam :P hehe
      No mam nadzieję, że dobrze, rozmowa przebiegła dosyć pomyślnie, więc teraz wszystko leży w rękach firmy... ja zrobiłam wszystko co w mojej mocy, teraz oczekuję na decyzję.... :) :)

      Usuń
  28. Jak wiosennie u ciebie! :) Świetne kolory
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie ♥

    OdpowiedzUsuń
  29. Kochana wyglądasz rewelacyjnie. Jesteś bardzo piękną i seksowną kobietą. Pewnie nie potrafisz odpędzić się od mężczyzn. :)
    Co do zestawu bardzo mi się podoba. :*

    Zapraszam do mnie na wyprzedaż szafy. :)
    http://evelinololove.blogspot.com/2015/10/wyprzedaz-szafy.html

    OdpowiedzUsuń
  30. ojej ! teraz widzę, że warto czasem schować glęboko w szafie niektóre stare ciuchy, by polatach dać im nowe życie :) spódnica jest świetna i poza tym świetnie na Tobie leży ! Bluzka równiez cudowna, ogólnie świetna stylizacja :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ale podsumowałaś;)) No ale tak to w większości wypadków wygląda...szaro, buro i ponuro jak ta przeklęta pora roku której nienawidzę;) Ja się pytam gdzie ta mała słodka dziewczynka z zeszłego posta co? Nie ma! Za to jest znów czikita! Oj Daruś Ty to jesteś zmienna kobieta, ale w każdym wydaniu tak samo atrakcyjna:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Kurczę, raz ze zazdroszczę Ci spodnicy, dwa - ze od gimnazjum zachowujesz idealna figurę! Naprawde wygladasz super!

    OdpowiedzUsuń
  33. Gdybym miała jakiś ogromny magazyn w którym chowałabym wszystkie ciuchy - moich babek, matki, ciotek itd.... wtedy wyciągałabym co akurat modne:) Niestety regularnie pozbywam się rzeczy, których nie noszę - a później biję się w pierś....dlaczego coś wyrzuciłam, dlaczego coś przerobiłam....
    Świetna ta spódnica! NO i buty!

    OdpowiedzUsuń
  34. O rzesz Ty! Taka spódnica w tamtych czasach???? Po pierwsze szacun za to, że jej nie wyrzuciłaś. Po drugie szacun za to, że jest dobra na Ciebie (figura modelki)! Po trzecie idealnie wygląda. Naprawdę sama chętnie bym ją założyła :)
    Buziaki :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz- moda wciąż zatacza koła- wróciły frędzle, wracają dzwony i sztruksy.... gdybysmy te wszystkie swoje perełki wciąż trzymały w szafach, to niezłą oryginalną kolekcję byśmy teraz miały, przynajmniej nikogo nie minęłybyśmy na ulicy w tej samej rzeczy, jak to bywa z ciuchami z sieciówek :P hehe

      A no nie wyrzuciłam, bo jak podkreślałam już nie raz, ja mam taki głupi nawyk kolekcjonowania ciuchów, mam do nich głupi sentyment, że jeszcze kiedyś się przyda, jeszcze kiedyś założę i tak leżą i przekładam je z miejsca na miejsce :P hahaha ale z tą spódnicą, to akurat ten mój głupi nawyk- wyszedł mi na dobre :) i jestem z siebie dumna :P hehehe

      A spódnica jest na gumce, więć wciśnęłam się w nią- cały dzień na wciągniętym, ale dałam radę :P hehe

      :*

      Usuń
  35. Fantastyczna spódnica! Najlepszy dowód na to,że nie zawsze warto robić czystki w szafie, a znaleźć miejsce na mały składzik :) Pozdrawiam i trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  36. Ha, ja dokładnie coś o tym wiem - ciuchu z dzieciństwa ;), spódniczka się zachowała jak i moje spodenki :D!!! Ja jestem wielką fanką takich perełek sprzed lat i nadawania im drugiego życia. Zwłaszcza tym bardziej, gdy wygląda się w nich tak fantastycznie!! Trzymać ja w kartonach na strychu to zbrodnia normalnie i powinna być za to kara!! :). Też miałam jazdy w dzieciństwie, że zamiast cieszyć się że mam fajne, oryginale ciuchy z paczki, to chowałam się z szary tłum dzieci PRLu.

    Raz ubrałam taką fajną koszulkę co w paczce z Niemiec przyszła: dwie dziewczynki jadą na rowerze. Jedna ma plecak, i na tym plecaku było przecięcie - że niby kieszonka mała. Dodatkowo spódniczka jednej z tych dziewczynek nie była namalowana, tylko naszyta, i można było ja podnieść. O Mamo, co się działo. Wszystkie dzieci co przyszły na podwórko pchały palce do tego plecaka, i podnosiły tę spódnice do góry (dzieci, a takie nieprzyzwoite - rowerzystkom pod spódnicę zaglądać). Przyszłam do domu zła i zmęczona, bo czułam się na na wystawie, i do tego koszulka była cała brudna od dziecięcych paluchów :P. Miałam ja ubraną po raz pierwszy i ostatni.


    Mam nadzieję, że rozmowy na regionalnym szczycie przebiegły owocnie i jest sukces!!! :)))

    OdpowiedzUsuń
  37. Czasami warto trzymać takie perełki (nawet i na strychu ;)). Ja żałuje paru wyrzuconych ciuchów, ale trudno, było, minęło ;).
    Pięknie wyglądasz w błękitach!!!

    OdpowiedzUsuń
  38. Najlepiej! Te kwiaty zdecydowanie wprawiają mnie w uśmiech! Pięknie kochana!

    http://www.fashionmint.pl/

    OdpowiedzUsuń
  39. Świetny post :)


    Pozdrawiam
    Polinefashion


    www.polinefashion.pl

    OdpowiedzUsuń
  40. EJ ! Nowoczesna hipiska ! ;*
    pisałam Ci już kiedyś że kojarzysz mi się z Panią Wiosną , to jest taki ożywiony , wesoły zestaw że człowiekowi od razu robi się cieplej ;)
    Wujek miał oko , skoro nie wtedy zatem teraz spódnica pasuje idealne !
    Pięknie wyglądasz kochana i mam nadzieję że rozmowa poszła świetnie :*
    Całusy !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też właśnie trochę ten zestaw skojarzył mi się z hipisami- ale zapomniałam tego dopisać hehehe chociaż nie miałam zamiaru takiego stworzyć- powstał sam, przypadkiem, ale tak jak już kiedyś pisałam, to właśnie te spontaniczne zestawy wychodza u mnie najlepiej :P hehe

      Wujek chyba przewidziała jaki ta spódnica kiedyś będzie skarb- dlatego kupił ją swojej chrzestnicy- aby kieeeeeeedyś, za sto lat miała czym się chwalić i dobrze go wspominać na stare lata :P hehe

      Czy rozmowa poszła dobrze- tego jeszcze nie wiem.... oczekuję- i właśnie to oczekiwanie jest najgorsze :/

      Usuń
  41. tez mam takie rzeczy ktorch kiedys w zyciu bym nie zalozyla a teraz po prostu robią szał na miescie! tak jak ta Twoja spodnica, z dziesiec lat temu bym jej nie zalozyla, ale teraz - jak najbardziej!
    olabrzeska.pl ♥ klik

    OdpowiedzUsuń
  42. Też chcę taką perełkę:D,ale bardziej zakochałam się w Twojej bluzeczce!!!! wyglądasz w niej mega seksownie kochana:))
    piękna stylizacja i jeszcze taka letnia,ahhh:),nie chcę myśleć nawet o tej okropnej i zimnej jesieni:(((
    już jestem kochana z nowym postem:))):*:**:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Letnia, bo w tym roku byłam chyba wyjątkowo grzeczna, bo lato trwało u mnie dłuuuugo, wciąz było słonecznie i ciepło, jednak chyba w końcu zachwaliłam, bo od dzisiaj deszcz i zimno- czyli zaczyna się rpawdziwa jesień, której nie cierpię grrrrrrrrrrr najchętniej zapadłabym w zimowy sen aż do wiosny :/
      Taże taki letni zestaw myślę, że już ostatni raz w tym roku :( dzisiaj planujemy sesję i też przygotowałam coś dosyć letniego, no może już nie typowo letniego, ale też nie do końca jesiennego, ale taka brzydka pogoda, że chyba będę musiała zmienić wizję :/ :/

      Zaraz lecę obczaić całość :* :*

      Usuń
  43. u mnie również było ciepło, ale dziś to typowa jesień :( Ale miło popatrzeć jeszcze na letnie stylizacje! Kochana co za perełka z tej spódnicy! Naprawdę jest świetna i sama bym w nią wskoczyła teraz ;-) To dowód, że moda lubi powracać;p pięknie wyglądasz, taka pełna energii!:)

    OdpowiedzUsuń
  44. Faktycznie, kolorowy i optymistycznie letni zestaw ;)
    U mnie panuje taka zasada - jeansy się nie wyrzuca, on zawsze wraca! śliczna perełka ;)

    OdpowiedzUsuń
  45. Ale Ty masz rzęsy....przepiękne.
    Stylizacja cudowna i ach przypomina mi ciepłe dni, u mnie deszcz za oknem. Super ta spódniczka, uwielbiam odnajdować takie perełki w szafie:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  46. Bardzo fajna stylizacja ;D przez to, że jest taka kolorowa to wniosła tyle ciepła do mojego dzisiejszego dnia, a tym bardziej, że już jest wieczorek i robi się bardzo chłodno ;p spódniczka super i buty też są genialne ;) też niedawno odnalazłam wiele rzeczy, których kiedyś nie chciałam nosić i je wyrzucałam do worów i na strych, a teraz to są moje ulubione ciuszki, które kocham tylko szkoda, że tak mało ich zachowałam ;(
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;*
    http://madeleineee1994.blogspot.com/2015/10/grey-dress.html

    OdpowiedzUsuń
  47. Bardzo fajna ta stylizacja, spódnica - rewelacja.

    OdpowiedzUsuń
  48. Kurczę, Twoja spódnica "sprzed stu lat" jest rewelacyjna, dobrze, że jej nie wyrzuciłaś, bo jest naprawdę fajna, a poza tym - modna! Mam nadzieję, że Twoja rozmowa się udała, moja droga, poza tym dziękuję za odwiedziny na moim blogu, cieszę się, ze coraz więcej osób woli lumpeksy od sieciówek (które coraz częściej różnią się tylko ceną ubrań) :) Pozdrawiam!

    http://crafty-zone.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  49. Myślę, że z Tobą nawet jesień będzie kolorowa :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Właśnie poczułam energetycznego kopa oglądając Twój post :-) Już nie mogę się doczekać Twoich kolorowych, jesiennych stylizacji :-)

    OdpowiedzUsuń
  51. Co za energia od Ciebie bije! Kolor torebki tak soczysty, że nie idzie oderwać wzroku! :)

    OdpowiedzUsuń
  52. uwielbiam dodatki w takich mocnych kolorach!;)

    OdpowiedzUsuń
  53. świetny look! moda zawsze wraca, więc nie warto się pozbywać ubrań :)

    http://dalenadaily.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  54. Ojej, ja już tęsknie za takimi stylizacjami. : ( Takie rzeczy są najlepsze, bo mimo, że są modne, to nie lata w nich co druga dziewczyna na ulicy, bo nigdzie teraz takiej nie znajdzie, ha! :) Mam nadzieję, że rozmowa poszła dobrze... na pewno poszła! :) robertakaaa.blogspot.com : )

    OdpowiedzUsuń
  55. pięknie ! i tak słonecznie, aż chce się żyć jak się patrzy na te kolory, bardzo pozytywny zestaw , pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  56. ale cudowna spódniczka! całość wygląda idealnie :))) Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Ślicznotka :* Jak zawsze świetnie wyglądasz, ale poprzednia stylizacja mnie bardziej zachwyciła, ta już nie jest tak bardzo w moim stylu. Ale i tak super.
    U mnie nowy post, poklikasz w link?

    http://odbicie-lustra.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  58. A mówią, że jeśli rok, może dwa nie nosiło się jakiejś rzeczy, już się jej nie założy - nieprawda :) Spódniczka sprzed lat, a jaka modna dzięki frędzlom. Słonecznie i letnio jeszcze u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  59. Kochana jakie mam zaległości na Twoim blogu :) widziałam posty już wcześniej, ale nie miałam nawet 10 minut żeby skomentować - wszystko przez nową prace :) To tak jest jak człowiek chce więcej i więcej :)
    Co do tego zestawu to jestem oczarowana - nie ukrywam, że najbardziej podoba mi się bluzka. Krój, kolory, kwiaty - no rewelacja :) i tak pięknie współgra z Twoim kolorem włosów :)
    I proszę o zmianę profilowej foty na przedostatnie zdjęcie z tej sesji bo jest cudowne :)

    Pozdrawiam :**

    OdpowiedzUsuń
  60. Prześlicznie wyglądasz w niebieskościach. Spódnica też śliczna. Ja też mam kilka rzeczy wieloletnich i okazuje się, że są co jakiś czas na topie...
    Moc buziaków.

    OdpowiedzUsuń
  61. W końcu mam swój komputer i mogę na spokoju przeglądać blogi :-) No proszę jaką Ty tu perełkę pokazujesz...aż oczom nie wierzę, że miałaś ją mają 12 lat ?! Ja z tamtego okresu to w nic bym się nie zmieściła :-( Spódnica jest czaderska, fason taki jaki teraz często widuję, ale Twoja jest tak oryginalna przez ten marmurkowy dżins i naszywki. Wyglądasz w niej świetnie i tyle :-)
    Trzymam kciuki za rozmowę choć pewnie już dawno po niej i wszystko się wyjaśniło - oby po Twojej myśli :-)
    U mnie teraz organizacja roczku zaprząta mi głowę...a to w najbliższą sobotę :-)

    Buziaki :-*

    OdpowiedzUsuń