sobota, 15 listopada 2014

Serduszkowe....

Pamiętacie, jak kilka postów wstecz pokazywałam Wam moje łupy z SH? Także teraz pokazuję, jak prezentują się one w zestawie :) Na pierwszy rzut przeuroczy sweterek za 15 zł i torebka za całe 4 złocisze :) 
Jak już podkreślałam nie raz, uwielbiam buszować po SH można tam złowić na prawdę mega oryginalne, nietuzinkowe perełki, za grosze :) przynajmniej później nie mija się na ulicy piątej laski w tej samej spódnicy czy bluzce:P hehe 
W SH można ubrać się od stóp do głów, za  małą sumkę i wciąż wyglądać mega oryginalnie i wyróżniać się z tłumu :)

Mam takie dwa ulubione lumpy, w których zawsze znajdę coś dla siebie :)

piątek, 7 listopada 2014

Pani jesień... ;)

Był to dla mnie ciężki, stresujący i zwariowany tydzień… dziewczyny nawet nie pytajcie jak to się stało, ale ja jednak zostałam tą kierowniczką…  to dłuuuuuga i zawiła historia…. Nie, nie wygryzłam poprzedniej dziewczyny hehehe do takiego typu osób na pewno nie należę- zrezygnowała i mi zaproponowano to stanowisko…
Jak to mój luby powiedział, głupia bym była, gdybym nie spróbowała, nie wykorzystała szansy, którą dają mi pod nos na tacy. Bo jak nie teraz, to kiedy??? . Jestem młoda, nie mam jeszcze dzieci, obowiązków, które odrywałyby mnie od rozwijania się, dodatkowych szkoleń, czy wyjazdów. Myślę, że jest to odpowiedni moment i rzeczywiście głupia bym była, gdybym nie spróbowała swoich sił…
Po ciężkich namysłach postanowiłam przyjąć ich propozycję i sprawdzić, na ile mnie stać, gdybym odmówiła, pewnie bym żałowała… zawsze to jakaś nowa wiedza, szansa na rozwój, nowe doświadczenie, szansa na sprawdzenie się w zupełnie nowej roli :) Później w CV od razu lepiej będzie to wyglądało, wyższe wykształcenie, stanowisko kierownicze… :)
A większa kasa też oczywiście się przyda, zwłaszcza teraz…. :)

wtorek, 28 października 2014

Simply Black and white....

Dziś szału nie ma, przedstawiam Wam elegancką część mnie :)
Jest to stonowana propozycja zestawu do pracy, rozmowę kwalifikacyjną, ważne spotkanie biznesowe czy rodzinne. 
Ponadczasowy zestaw czerni i bieli… - myślę, ze każda z nas powinna mieć w swojej szafie taki klasyk.


czwartek, 23 października 2014

Moje łupy SH ...

Dziś post dla odmiany, nie z zestawem, w którym chodzę na co dzień, tylko z moimi łupami z SH…

Bardzo się cieszę, że miałam go przygotowanego w zanadrzu na czarną godzinę, bo taka właśnie nastała... szczerze powiedziawszy nie miałam nawet czasu na zrobienie choćby małej sesji... ani czasu, ani głowy do tego :/ przepraszam Was za to, że ostatnio jestem tak mało aktywna na Waszych blogach...Mam teraz tak gorący i napięty okres w pracy, że za chwilę chyba osiwieję :/ Zmienia nam się kierownictwo, więc każda z nas postanowiła ambitnie aplikować na to stanowisko... więc wyobraźcie sobie, co się teraz między nami, zgranymi od wielu lat pracownikami dzieje... totalny wyścig szczurów! :/
Stres i niepewność, która temu towarzyszy jest wyczerpująca i nie do zniesienia :/ w poniedziałek podejmą ostateczną decyzję, więc jeszcze kilka dni katuszy i stresu mnie czeka:/
Mar, doskonale Cię rozumiem z tym bolącym brzuchem z nerwów... aktualnie to przerabiam i jest mi na prawdę mega ciężko :/ nie chce się jeść, nie można spać, na czymkolwiek skupić... :/
Piantofelku, dzięki Tobie już wiem, skąd się wzięły te moje nerwobóle...praca, praca i praca... tą melisę to powinnam teraz chyba pić na śniadanie, obiad i kolację i dodatkowo brać w niej kąpiele...
Okropnie ciężki  to dla mnie czas, bo nie potrafię na niczym się skupić, więc wybaczcie mi moją nie dyspozycyjność :/


czwartek, 16 października 2014

Panterrrra :D

Taką ciepłą, piękną i słoneczną jesień, to ja rozumiem :) od razu uśmiech pojawia się na gębie :) hehe
Dziś zestaw swobodny.... akurat za chwilę szliśmy ze znajomymi na mecz siatki w nowo otwartej hali, więc adekwatnie do okoliczności... luz i wygoda przede wszystkim :) 
Post miał być już przed wczoraj, ale jakoś nie mogłam się zebrać :/ coś dziwnego się ze mną dzieje, ostatnio obudziłam się z okropnym bólem łopatki, barka i całej lewej strony, głową nie mogłam obracać, już nie mówiąc o zwleczeniu się z łóżka, bo każdy ruch sprawiał mi ból :/ strasznie się wystraszyłam, bo pierwszy raz coś takiego mnie spotkało i to tak nagle nie wiadomo skąd :/ dobrze, że w ten dzień miałam wolne, bo chyba bym nie doszła do pracy :/ 
Najgorsze dni minęły, jednak wciąż czuję coś dziwnego :/

czwartek, 9 października 2014

Poczuj miętę... :)

Mimo tego, że już jesień, przemyciłam dla Was trochę miętusów, które uwielbiam :)
Nie wiem czy zauważyliście, ale na blogu bardzo rzadko pojawiają się spodnie, dopiero chyba szósty raz :P hehe
Dziś zestaw prosty, jednak chcąc w co raz bardziej odległą przyszłość odsunąć jesień i jak najdłużej cieszyć się ciepłymi dniami i słońcem, postanowiłam zabawić się jeszcze kolorami:)

piątek, 3 października 2014

Jesienny "puchatek" :)

Żeby nie być gołosłownym, tak, jak obiecałam w poprzednim poście, teraz  pokazuję moje nowości w zestawach codziennych  :) 
U Was też w ubiegły weekend było tak pięknie, słonecznie i cieplutko? :D
Aż żal byłoby nie skorzystać z tych cudownych dni i nie wskoczyć po raz ostatni w spódniczkę bez rajstop, napawając się tymi otulającymi nas promykami słońca :)