wtorek, 16 czerwca 2020

Lavendowy zawrót głowy :)

Dacie wiarę, że jeszcze kilka miesięcy temu nie cierpiałam tego koloru ? hehe
ale jak to się mówi, tylko krowa nie zmienia zdania :P 

A głównie miałam do niego wstręt przez to, że kiedyś u mnie w mieście był zakład pogrzebowy o nazwie wrzos, także ten fiolet już na zawsze źle mi się kojarzył, aż do tego sezonu, gdzie na nowo odkryłam jego mooooc :)

Pewnie już każda z Was zauważyła, że fiolet zdominował letnie pokazy mody i stał się hitem nr jeden tego sezonu :)
Więc nie dziwnym jest, że sieciówki wypchane są nim po brzegi i "świecą" fioletami już z daleka. 

Początkowo zaczęłam delikatnie go sobie dawkować, bo tylko zrobiłam pazurki w tym kolorze, ale  później to już sama nie wiem kiedy poleciało z górki hehe
Spodnie, bluza, sukienka itd :O
Lewendowy zawrót głowy <3
A te spodnie to już w ogóle skradły moje serducho - genialne są <3

Do tego piękne wiązane sandałki z kokardą i srebrnymi ozdobami uzupełniają całość i nadają jej fajnego charakteru i wdzięku :)

Bluzkę pokazywałam Wam w poprzednim poście :)

Jeśli nie wierzycie jak bardzo pokochałam lawendę w tym sezonie, to koniecznie zajrzyjcie na mojego INSTAGRAMA - tam to dopiero jest lawendowy zawrót głowy :) hehe 

A Wy macie już coś w tym kolorze ? :D
Jeśli nie, to kup koniecznie, zanim wyprzedzą Cię Twoje przyjaciółki ;)

środa, 3 czerwca 2020

Arboretum :)

Ostatnio było dużo zdjęć, bo zacny plener, jednak dziś zabiorę Was w tak piękne miejsce, że wszyscy bedą zbierać szczęki z podłogi ;)
Arboretum- to istny raj na ziemi :)
Jednak tak pięknie jest tam tylko w konkretnym okresie, a mianowicie maju i początkach czerwca, gdy kwitną zachwycające azalie, które są największą atrakcją Arboretum i zajmują znaczną jego część. Jest to ogromny teren i oczywiście jest tam mnóstwo różnych innych kwiatów, stawy, ławeczki, altanki itd jednak to one robią tam całą "robotę" :)
Na wzgórzu jest sad wiśniowy oraz punkt widokowy i miejsce, gdzie można zrobić sobie piknik, po wyczerpującej, długiej wycieczce. 
My w tym miejscu byliśmy już rok temu, więc teraz byliśmy w pełni przygotowani, wzięliśmy kocyk, jednorazowego grilla, kawkę w termos, kiełbaski oraz różne przekąski :) 
To był na prawdę przepiękny dzień :)
Myślę, że w przyszłym roku wybierzemy się tam również, ponieważ to miejsce zachwyca za każdym razem jeszcze bardziej :)
Oczywistym było, że w tak pięknym miejscu będę chciała zrobić dla Was sesję, a więc na wycieczkę trochę modnie, jednak przede wszystkim musiało być wygodnie :)
Tą tiulówkę chciałam Wam pokazać już jakiś czas temu, żeby nie było zbyt słodko, noszę ją głównie do tramposzy, t-shirtów i katany :)
Aby urozmaicić zestaw i sprawić by nie był zbyt prosty i nudny, tym razem postawiłam na przepiękną, ażurkową bluzeczkę z falbanką oraz najpiękniejszą torebkę na świecie, jaką dotąd przyszło mi posiadać <3