Baby blue po raz enty :P

Tak, wiem ZNOWU baby blue, uczepiłam się tego koloru jak rzep psiego ogona i łążę w nim non stop, ale obiecuję, że w kolejnym poście pokaże już coś innego, żeby nie było w końcu nudno :P hehe

Szpilki z koronkowym motywem pokazywałam Wam już kilka razy, m.in. TUTAJ i TUTAJ

Teraz pasują mi do większości moich wiosennych ciuchów, więc jak zdąrzyliście zauważyć, ich również się uczepiłam :P hehe 

Gdy kurier przyniósł mi je do domu, moja mama zapytała, czy to są już moje buty na ślub :D hehehe  Swoją drogą suknia ślubna w delikatnym kolorze baby blue, całkiem ciekawie mogłaby się prezentować.... :D hihihhi

Tego dnia pogoda niezbyt sprzyjała, było dosyć pochmurno i deszczowo, co zresztą widać, więc i zdjęcia wyszły jakieś blade i prześwietlone… chwilowo mogę sobie pomarzyć o spódnicach, czy sukienkach :( coś ta wiosna nie może do nas zawitać na stałe :/

Pamiętam, że zawsze od początku maja, czasem nawet koniec kwietnia, jeździło już się nad wodę, kąpało i opalało... zazwyczaj o tej porze było już mega gorąco, a ja już byłam meeega opalona i dawno chodziłam w szortach, sukienkach, czy sandałach... a teraz... sandałów jeszce nawet nie powyciągałam, bo wciąż wydaje mi się, że to jeszce nie pora, że za szybko.... i  wciąż chodzę w półbutach :/  

Coś ta wiosna się ociąga... :/

Zestaw dziś dosyć delikatny, elegancki i stonowany, aczkolwiek zmieniając buty na baletki czy trampki, wyjdzie zestaw dosyć luzacki i niezobowiązujący … tego dnia mieliśmy trochę spraw do załatwieniałam na mieście, więc musiałam wyglądać tak ..."normalnie", bez szaleństw, co by w banku dziwnie się na mnie nie patrzyli :P hehe

Coś nie mam weny dzisiaj na pisanie.... czasem z lekką ręką mi to przychodzi, zaś innego dnia ciężko mi zlepić kilka sensownych zdań... grrr :/

Może to dlatego, że jestem podekscytowana naszą dziejszą wycieczką...:) 

Wy pewnie jeszcze sobie smacznie śpicie, a ja już szykuję jedzonko na naszą wyprawę... pakujemy w auto rowery i wybieramy się ze znajomymi na całodniową wycieczkę :) w końcu odpoczniemy trochę od tego całego miejskiego zgiełku na łonie natury :) 

w końcu jakiś relaks! :) :) 

Picie i kanaponki już gotowe.... 

Zestaw znów Wam pokazuję ze szpilkami, a właśnie mam na sobie luźne dresiki i wygodne adidasy… 

Pogoda zamówiona, plecak już spakowany, gril i rowery gotowe...

Ahoooj przygodo :) 

buty- TUTAJ

spodnie- Bershka

bluzka- Greenpoint

naszyjnik- @

torebka- przywieziona z Turcji

Kochani, dozobaczenia na moim FACEBOOK'u :) Tam jestem z Wami na bieżąco :)

Kto jeszcze nie widział, serdecznie zapraszam :)