czwartek, 4 lutego 2016

Irresistible Me Hair Extentions...

Poprzedni post był dla Was małym testem  …podstępnie sprawdzałam, czy któraś zauważy we mnie pewną zmianę i okazuje, że wszystkie ten test oblałyście :P hehe 

Ale w sumie może to i lepiej, bo włosy wyglądają naturalnie i nie widać, że są doczepione :P hehehe
Tak, tak- zgadza się, w poprzednim poście miałam doczepki- ale to, że ich nie dostrzegłyście to chyba plus- bo przynajmniej utwierdziłam się w przekonaniu, że wyglądają naturalnie  :) hehehehe 

Skoro siostra, szwagier i znajomi nie zauważyli, że mam doczepki- to jest dobrze :) 
gdy najpierw dodałam zdjęcie na FB ( ich wszystkich również sprawdzałam hehe)- to otrzymałam wiele komentarzy, jakie mam już piękne, długie włosy, że tak szybko mi urosły, żebym im oddała- takie są ładne :) hehehe 

Włosy są naturalne-  można śmiało je farbować, prostować, kręcić, myć w gorącej i zimnej wodzie:)

Jak niektóre z Was wiedzą, w czerwcu wychodzę za mąż i wymyśliałam sobie pewną fryzurę, do której niezbędne są mi dłuuugie włosy, a niestety moje teraz mszczą się za te wszystkie lata eksperymentowania na nich i nie rosną grrrr 

fryzjerka mi podpowiedziała, żebym zamówiłam kilka pasemek sztucznych i mi dopnie, ale muszą być naturalne, żebym mogła przefarbować je na swój kolor i nakręcić… 

Miałam trochę obawy, czy rzeczywiście przyjdą naturalne- bo wiecie jak to jest, płaci się jak za zboże, a później przychodzi jakiś bubel, który topi się na lokówce :/
Więc od razu po ich otrzymaniu chwyciłam za farbę i zaczęłam je farbować… i miło się zaskoczyłam- włosy nie uległy zniszczeniu, są w rewelacyjnym stanie- także z czystym sercem polecam ! :)

Włosy oczywiście są farbowane jedną farbą i mają identyczny kolor, tylko tutaj akurat zdjęcia robione były w różnych godzinach i inaczej na nie światło padało- więc tego nie bierzcie pod uwagę :P

Włosy zakupiłam w sklepie  Irresistible Me Hair Extentions . 
Wybrałam dla siebie Silky Touch. 

Przesyłka przyszła ładnie zapakowana. W pudełku znalazła się próbka oraz włosy właściwe, związane w kucyka. 
Włosy można zamówić w różnych kategoriach: 
  • 200g, 10 części
  • 140g, 8 części
  • 100g, 7 części 

Do wyboru są również różne długości: 14, 16, 18, 20, 22 i 24 cale. 


Ja zdecydowałam się na 22cale, 200 gram- 10 części w kolorze Silky Red light. 

Jak już wspominałam włosy trochę różniły się od mojego koloru, jednak z ich przefarbowaniem nie było najmniejszego problemu :) 

Widziałam, że są teraz przecenione z 79$ na 59$ -  więc tym bardziej warto :)

Jak widzicie włosy są dłuższe i zagęszczone… a przypiełam tylko 4 pasma z 10ciu :)

Moje pasteLOVE <3

Żeby nie było, że jestem gołosłowna, pokazuję Wam, w jakim kolorze włosy przyszły oraz na jaki kolor je przefarbowałam- także są naturalne, można je farbować, kręcić, prostować, myć w gorącej i zimnej wodzie i absolutnie nic się z nimi nie dzieje :)

 I co sądzicie ? :) hehehe 















90 komentarzy:

  1. Nic a nic bym nie poznała! Na ślub warto zainwestować we fryzurę marzeń:) To jest naprawdę wyjątkowy dzień, zazdroszczę, że jeszcze przed Tobą;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm... to ja jestem chyba z kosmosu, bo ja bym poszła do własnego ślubu tak jak stoję najlepiej ;P
      I w nic bym nie inwestowała ;P
      To nastawienie dwojga ludzi, którzy chcą razem iść przez życie liczy się w małżeństwie, a nie pompa, z jaką to życie zaczęli ;P


      Ale ze wsi jestem, ja się nie znam ;P

      Usuń
    2. Trochę irytuje mnie nastawienie ludzi, którzy uważają, że ooo robią wesele z pompą, a później i tak się rozstają.... :/
      Sorry Mar, ale tak się składa, że nie ma reguły na to, czy zrobisz wesele z pompą, czy małe przyjęcie- ludzie jak mają być ze sobą, czy rozstać, to i tak to zrobią- więc nie ma co szufladkować :P
      Trzeba cieszyć się tym wyczekiwanym dniem i celebrować go na maksa- później będzie co wspominać, dzieciom opowiadać :)
      Oczywiście zgadzam się ze stwierdzeniem, że nastawienie dwojga ludzi jest najważniejsze, ich miłość, wspólna pasje, rozmowy- ale skoro taki dzień ma być raz w życiu, to moim zdaniem kasy na to nie powinno się żałować- jest to również okazja by spotkac się w końcu z całą rodziną, przyjaciółmi- i dzielić z nimi te chwile, w ten wyjątkowy dzień, porozmawiać, pobawić się, potańczyć- później jest co wspominać, a to że wystąpisz w pięknej sukni i wymarzonej fryzurze, to jeszcze nikomu nie zaszkodziło :) skoro taka chwila zdarza się raz w życiu- to chcę się czuć wtedy wyjątkowo, nie jak taka szara myszka, jak na co dzień :)


      I widzę, że większość dziewczyn ma tutaj zdanie podobne do mnie :)

      Usuń
    3. przez moja chorobe jestes mega opozniona.... wiesz ile razy ja juz pytalam o ten Twoj slub :P:P:P:P a to juz czerwiec! cudownie!!!!!
      co do waszej dyskusji... uwazam ze jesli ktos chce wydac pieniadze i miec wesle z marzen niech to zrobi. bo jak mowisz Daria wesele moze byc cudne a oni sie rozstana za rok, albo i odwrotnie. wesele skromne bo sie tak kochaja wola zaoszczedzic na nowez meiszkanko a pozniej przy rozstaniu musza to mieszkanko dzielic... my mielismy skromny slub jak na austraickie warunki, bylismy mlodz, nie mielismy kasy zbytnio a nikt nam nie pomagal. w tym roku mija 10rocznica slubu i wiem ze w tym roku zrobimy sobie taki "slub" o jakim zawsze marzylismy. Prawda jest taka ze kazda z nas chce byc tego jednego dnia jak ksiezniczka - piekna sukinia, cudna fryzura i wszytsie spojrzenia zwrocone w jej strone :)i uwazam ze kazda panna mloda powinna ego nie wystapic dokladnie tak jak chce, ale pamietajmy wychodzimy za maz raz w zyciu! ii ta chwile bedziemy przez lata pamietac :D

      na co przczepilas te kosmyki, jakos nie ogarniam tego tematu :/

      Usuń
    4. Nam w tym roku mija 10 rocznica, ale związku, nie ślubu - ślubu dopiero zaczniemy naliczać :)

      Będę dokładnie taką panną młodą - o jakiej zawsze mi się śniło w najpiękniejszych snach :D i koniec :) :)
      co na to inni? mam to gdzieś - to nasz dzień :)

      A jaki ślub Wy teraz planujecie, co chcecie zrobic? :)

      włosy doczepiane są na takie małe spineczki Agata hehehehehe możesz je założyć i ściągnąć w każdej chwili - taka udogodnienie, bo nie są na stałe :)

      Usuń
    5. aaa to pewnie te spineczki by spaly z moich lichych wloskow hehehe .P:P

      chcemy zorganizowac w ty roku dwa sluby (rocznicowe) ale o tym co i jak narazie cichosza :D

      Usuń
    6. Również wychodzę z założenia, że każdy organizuje taki ślub na jaki ma ochotę. Jedni wolą skromny, inni z pompą. Ja zdecydowanie należę do tej drugiej grupy! Biorę ślub w lipcu i przygotowania idą pełną parą! Już się nie mogę doczekać tego dnia!
      Cudowna fryzura, suknia, makijaż, buciki... Będę istną księżniczką tego dnia! :)

      Usuń
  2. dla mnie zbytek i zdecydowanie byłoby mi szkoda na taką fanaberię pieniędzy, ale skoro o tym marzyłaś i tego właśnie potrzebowałaś.... ;P

    Jak się je przypinało?
    Moja znajoma miała doczepiane włosy i było widać jej te tasiemki, którymi włosy były mocowane do jej włosów - zwłaszcza, gdy je upięła.
    Tutaj nigdzie tasiemek żadnych nie widzę,także chyba technologia do przodu poszła ;)

    W ogóle się nie różnią od Twoich :)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ile ludzi, tyle opinii i gustów - ja uważam, że taki dzień jest raz w życiu i nie powinno się żałować na niego kasy :)

      U mnie żadnych tasiemek nie ma, co zresztą widać na zdjęciach, technologia poszla do przodu, już zupelnie inaczej mocuje się je do włosów, aczkolwiek nie wiem jak mocowalo się je wcześniej, bo nigdy takich rzeczy nie praktykowalam i nie mialam :P
      z efektu jestem zadowolona- będą piękną panną młodą, w swojej wymarzonej fryzurze :D HA! :)

      Usuń
  3. Nie wyróżniają się mocno, fajnie to wygląda :D

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. :):) oczywiście jest to fanaberia ;);)
    Ale ślub bierze sie raz w życiu :):) i finansowo aż taką boleśnie finansowa fanaberią nie jest :):) ważne zebys zrealizowała marzenie !!!
    A na fotorelację w czerwcu oczywiście czekamy !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ślicznie wyglądasz z tymi dopinkami:) jestem ciekawa Twojej ślubnej fryzury, mam nadzieję, że ją nam pokażesz:) buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie we wtorek mam fryzurę próbną, ale pokażę Wam ją dopiero po slubie, bo mój K. bardzo często tu wchodzi, a nie chcialabym, aby ją zobaczył :D będzie mial niespodzinkaę dopiero w dzień ślubu... :P hihihihi

      Usuń
  6. Też mam i takie doczepki to daję super naturalny efekt, warto zainwestować :)
    Jeśli możesz kliknij u mnie i
    weź udział w konkursie (tylko do jutra), gdzie możesz wygrać skórzaną torebkę.

    http://fashionelja.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyglądają bardzo naturalnie, ale uważaj na nie. Moja koleżanka z roku ma doczepione włosy naturalne, ale malowała je i rozjaśniała do prawie białego, na koncówkach są siepy :P Aż dziwiałam się, że to doczepiki takie zniszczone :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tylko raz ja zafarbuję, aby miały kolor takie jak moje, więcej razy nie zamierzam tego robić, poza tym nie kupiłam ich z zamiarem noszenia na co dzień, raczej nie praktykujętakich rzeczy :P hehe
      tak, jak już pisalam potrzebuję ich na ślub do pewnej fryzury :)

      No widzisz, nawet doczepki można zajechać :P hehehe niektórzy to mają "zdolności" :P hehehe

      Usuń
    2. Ona ma :D Ale jak już kupiłaś, to ja bym nosiła, co mają leżeć :P Tylko po ślubie :D

      Usuń
    3. Trochę nie swojo się w nich czuję, poza tym mając je przypięte cały dzień, głowa zaczyna boleć- trochę ciężkie są :P hehe może będę je dopinać czasem na jakieś imprezy :P hehe

      Usuń
  8. Faktycznie wyglądają bardzo naturalnie - w ostatnim poście wcale się nie zorientowałam, że masz doczepiane pasemka. Efekt jest świetny i mam nadzieję, że się pochwalisz zdjęciami ślubnymi i fryzurą (ja miałam zwykły koński ogon:)
    Pazurkami już się zachwycałam, ale jeszcze raz napiszę - śliczne są:)
    buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nikt się nie zorientował, większość dziewczyn tylko pisala, jakie mam piękne wlosy- aż śmiać mi się chciało, mój K. nie mógł uwierzyć, że te dopinki przejdą i nitk nie zauważy, że są sztuczne :P hehehe
      Oczywiście na co dzień ich nie noszę, bo jakoś tak nie swojo się czuję, ale ostatnio byliśmy na imprezie, więc doczepiłam sobie kilka- to nawet moja siostra i szwagier nie skapnęli się, gdybym im nie powiedziala :P hehe

      Mi się baaardzo podoba taki dluugi, koński ogon, zawsze marzylam o dlugich wlosach, by nosić ich wysoki spięte w kucuka, ale moje wlosy są za krótkie, poza tym taka fryzura mi nie pasuje, mam a wysokie czoło do niej :P hehehe

      Jasne, że pochwalę się ślubną :D mam nadzieję tylko, że zrobi mi taką, jaką sobie wymyśliłam i będę zadowolona :) hehe

      Usuń
  9. No ja we wrześniu, i dlatego od lat trzymam te moje 'miotły' na głowie, żeby na zdjęciach po latach było co oglądać :p. Miałam kiedyś 'klipy', jak miałam trochę krótsze włosy - z 5 lat temu, ale jakoś o nich zapomniałam. Kurde, Ty już o fryzie myślisz, a ja nawet nawet fotografa nie mam (bo blogowy fotograf będzie ze mną pod rękę maszerowal, wiadomo ;) ) , tylko jakoś tak ta cała organizacja mnie przeraża ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I nie daj się zwariować! Nie są ważne detale, tylko to, że się znalazło w tłumie ludzi tę jedną, najważniejszą i kochającą osobę! ;P

      Usuń
    2. Ojjj Mar, Mar, co Ty mi tu za jakąś propagandę siejesz pod komentarzami:P
      oczywiście, że to jest najważniejsze ( wszyscy to wiedzą przecież), ale czemu nie można połączyć przyjemnego z pożytecznym :D
      jest to jedyny taki dzień w życiu, więc wiadomo, że chce się go miło wspominać - każda panna młoda o tym marzy, więc chyba rzeczywiście jesteś z kosmosu :P hehe

      Usuń
    3. Boho Street - a ja byłam pewna, że Ty już dawno po ślubie jesteś :D hehehe a to mnie zdziwiłaś :D hehe
      i dobrze, z takimi długimi wlosami fajnie można pokombinować :) a masz już jakąś fryzurę wymyśloną ? :)
      do września jeszcze troszkę czasu, my mamy za 4 miesiące, też niby wydaje się czasu dużo, ale co raz bardziej zaczynam się stresować i te całe załatwienie powoli zaczyna mi spędzać sen z powiek aaaaa :O
      już w sumie wiele rzeczy mamy załatwionych, tych najważniejszych, teraz zaproszenia będziemy rozwozić i takie pierdółki drobne jeszcze nam zostały, ale to własnie one są najbardziej czasochłonne :/ dlatego teraz mam mało czasu na blogowanie, bo przygotowujemy się, ciągle coś tam biegamyłatwiamy :) i suknia się szyje, 25 kwietnia mam przymiarkę jej :) a Twoja suknia jak tam ? :) :)

      Usuń
  10. Wygladaja bardzo naturalnie. No i gratulacje z powodu slubu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja chyba pisałam, że urosły Ci włosy!:D
    Efekt świetny! Bo własnie w tym jest sztuka, żeby poprawki wyglądały naturalnie:)))
    Piękne włosy!!!
    Ciekawa jestem Twojej ślubnej stylizacji...Oj będzie się działo:D
    Ja tez brałam ślub w czerwcu:D
    Buziole!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty napisałaś, coś w stylu, że mam takie ładne, długie włosy, a Twoje coś już przyklapły :P także pomyślałam sobie, że się skapnęłaś, ale nie :P hehehe
      Też jestem zadowolona z efektu- właśnie otuż to... robić poprawki, ale nie tak, żeby od razu rzucały się w oczy, ale byly w miarę naturalne :) bałam się trochę tych wlosów, zawsze z kiczem mi się kojarzyły, ale w koncu zamówilam je po to, by dopiać na wesele i czasem odświętnie na jakąś imprezkę założyć, a nie nosić na codzień i niszczyć swoje wlosy, jak to praktykują niektóre laski :P

      Ooo czerwiec to szczęśliwy miesiąc widzę :D a którego mieliście ? :)

      Moja suknia już się szyje, rzeczywiście będzie się działo.... :D hihihihihi

      Usuń
  12. Oż Ty podstępna spryciaro! ;) No ani trochę się nie zorientowałam. Ale to rzeczywiście dobrze bo masz pewność, że włosy wyglądają bardzo naturalnie. Naprawdę efekt świetny! :)
    www.sylwiaszewczyk.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, najbardziej byłam ciekawa opinii Was- które są ze mną od dłuuugiego czasu i zaglądają tu na bieżąco, bo wiadomo, że dziewczyny które wpadają tu przelotem i piszą wszędzie"super wyglądasz", "świetna bluzka", nie zajarzyłyby o co chodzi, czy coś się we mnie zmieniło :P hehehe
      :P

      Także, skoro Wy- starzy wyjadacze, nie zorientowaliście się, że coś się we mnie zmieniło- to jest sukces !
      Stara lisica przechytrzyła Was ;) hihihihihi

      Usuń
    2. Haha no udało Ci się to nie ma co! ;) Jejku aż się nie mogę doczekać jak Cię zobaczę w stylizacji ślubnej ;) Bo oczywiście pokażesz!!! ;)

      Usuń
    3. Jasnę, że pokażę, no chybaże do tego czasu w białym kaftanie mnie wywiozą do wariatkowa z tego stresu :P hahahahahaha ;)

      Usuń
  13. bylam ostatnio w takim sklepie z włosami:) i... Przymierzylam piękny koński ogon do pasa! Wyglądałam rewelacyjnie! Włosy tyle zmieniają! Serio! Niestety jakoś nie moge sie przekonać do wlosow rzęs czy paznokci. Ja od razu czuje ze to nie moje...
    Ale wyglądasz rewelacyjnie no i naturalnie, wygladaja naturalnie z połyskiem, wiec noś do woli i ciesz sie długimi włosami:) najbardziej na ślubie:)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak pisałam, nie kupiłam ich z zamiarem noszenia na co dzień, równiez nie praktykuję takich rzeczy, rzęs stucznych również nie, ostatnio tylko na hybrydy się zdecydowalam- ale nie żałuję, bo w mojej pracy zadbane paznokcie, to podstawa, więc mam spokój z malowaniem i wygodę, nie muszę się martwić odpryskami i codziennie ich malować :P

      A włosy, jak już wspominałam w poście, zamówiłam na swój ślub, nie na co dzień i też przyznam, że gdy ostatnio robiliśmy w nich sesję, to jakoś nieswojo się czułam, mialam wrażenie, że wszyscy wiedzą, że to doczepki, że się patrzą, jednak po teście sprawdzającym Wasm, jak widać nikt się nie zorientował - także takie było moje tylko wrażenie na szczęście, bo jak piszecie efekt jest naturalny z czego bardzo się cieszę :)

      Usuń
  14. Gdybyś była blondynką, przypomianałabyś Elizkę z Warshaw Shore!! :) Aczkolwiek w rudym ci bardzo do twarzy.
    Włosy super sprawa, może wezmę to pod uwagę bo potwornie mi się przerzedziły, pomimo że o nie tak bardzo dbam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No co Ty Elizkę hahahaha w życiu, jestem zupełnie inna :P hehehe

      Choć przyznam, że miałam kiedyś blond, ale nie taki tleniony jak ona (okropieństwo!), tylko ciemniejszy i swoje dluugie wlosy do pasa, ktore scielam pod koniec gimnazjum, czego teraz bardzo żałuję, bo próbuję znów je zapuścić i nie mogę :/ ale pewnie mszczą się za te wszystkie lata eksperymentowania na nich :/

      Ja polecam Ci stronkę, z której sama zamawiałam, w opakowaniu jest 10 części, pasma różnej grubości, możesz dla zagęszczenia, dopiąć sobie np tylko 4, nie wszystkie i efekt będzie naturalny :)

      Usuń
  15. Hihihi, myślałam, że Ci tak urosły!:D

    Ja brałam ślub 25 czerwca.. Rany...22 lata temu!!!
    Wychodzi na, to że szczęśliwe te czerwce;))

    Ciekawam kiecki bardzo:D
    Buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaa skakałabym pod niebioska, gdyby tak mi urosły- ja je zapuszczam już tyle czasu, że chyba nigdy tego dnia się nie doczekam :P hehe musialabym je chyba ściąć do ramion, nie farbować, aby były zdrowe, nie rozdwojone, nawilżone i aby zdrowo mi rosły- a to niestety nie wchodzi w grę :P hehe

      Aż 22 lata po ślubie już jesteś ?? Wow !!! to niezły staż już macie :D gratki !
      maz rację, czerwiec to szczęśliwy czas :D hihihihi
      Ja przygotowuję się do tego dnia codziennie :)

      Usuń
    2. Taaa skakałabym pod niebioska, gdyby tak mi urosły- ja je zapuszczam już tyle czasu, że chyba nigdy tego dnia się nie doczekam :P hehe musialabym je chyba ściąć do ramion, nie farbować, aby były zdrowe, nie rozdwojone, nawilżone i aby zdrowo mi rosły- a to niestety nie wchodzi w grę :P hehe

      Aż 22 lata po ślubie już jesteś ?? Wow !!! to niezły staż już macie :D gratki !
      maz rację, czerwiec to szczęśliwy czas :D hihihihi
      Ja przygotowuję się do tego dnia codziennie :)

      Usuń
  16. Dla mnie wygladasz genialnie wtych włosach, widziałam w ostatnim poście, za masz dłuzsze, ale nie wypada pisac ej doczepiłas sobie? Hihi juz Cię widzę w cudnej sukni z burzà włosów, będziesz przepięknà panna młodà kochana no i oczywiście zdjęcia na plaży musisz mieć obowiàzkowo !!! Mam nadzieję, że uda Ci się namówić męż na sesję nad bałtykiem ;) masz siłę przebicia, więc wierzę w Ciebie ;)
    Złapalism wszyscy jakiegoś paskudnego wirusa, bolalo mnie dosłownie wszystko, ponad tydzień męczarni masakra, kaszel taki, ze sie dusilismy no mówię Ci nie bylam tak chora od dzieciństwa, na szczęście już wracamy do zdrowia, ale słaba jeszcze jestem i zero chęci na nic. Dobra koniec marudzenia idę zjeść rosół, babcine sposoby najlepsze :) pod koldre i ksiazka, potem serialik ;)

    Milego weekendu,
    Buziaki :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba było walić prostu z mosto- nie obraziłabym się, sprawdzalam, czy widzicie je, ale większość się nie zorientowala- czyli sukces odniosłam :P hehehe

      Pani, która szyje mi suknie, zastrzegła sobie, że nie może ona mieć styczności z wodą, szczególnie morską, soloną :( także moje marzenia o sesji nad morzem właśnie legły w gruzach buuuu :(

      Łoooo matko, wlasnie widzialam, że coś mało Cię ostatnio z nami - to dobrze, że te choróbsko już mija i wracasz do zdrowia :) bo ta pogoda taka zmienna, w jeden dzień wiosna, w drugi już mrozy- na prawdę idzie zwariować, a organizm nie potrafi się dostosować i też wariuje :/ duzo osob teraz jest chorych... mój K. też nie dawno był przeziębiony, a wiesz jak to jest, jak facet jest chory.... :P hihihihihi
      Wpadaj do mnie na rosołek, podobno wyśmienity gotuję :D

      ja już dziś weekend zaczęłam, 3 dni błogiego lenistwa ajććććć ! aż nie wiem co ze sobą zorbić hehehe

      Usuń
    2. O masz, no to załamka z tą sesją, kurcze szkoda, myślałam, że uda Ci się spełnić to marzenie, no ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, więc myślę, że jest i będzie dokładnie tak, jak ma być - czyli najlepiej, jak się tylko da :) Ja w to wierzę, z resztą Tobie musi udać się dokładnie tak, jak sobie wymarzysz kochana <3 tego Ci z resztą życzę :**************

      No masakra z tą zimą, niedawno było tu ponad 10 stopni, dziś jest zimno, jak nie wiem co, nie wiadomo w ogóle jaka to pora roku, szkoda gadać, tak jak już mówiłam , oby do wiosny, reszta mnie już nie obchodzi hihii, a facet chory OMG nic gorszego nie przeżyłam chyba w życiu hahah, nawet chore dziecko lepiej to znosi od biednego i zawsze umierającego, marudzącego "dorosłego" faceta (LOL) widać wtedy, jakie z nich duże dzieci, które potrzebują nadal mamuśki hahaha...ach i przynajmniej humor mi się poprawił na resztę weekendu :)

      Ale Ci dobrze, byczysz się, korzystaj kochana, należy Ci się wypoczynek !!!
      Udanego weekendu, buziaki :***

      Usuń
    3. Spoko, coś innego wymyślę - i na pewno będzie to coś równie oryginalnego, bo nie podobają mi się sesje ślubne przy drzewkach, jak młodzi robią sobie kuku z dwóch stron drzewa :P hahahahaha

      Nooo masz rację, chory facet w domu, to trzy światy hahahhaha my chore, chodzimy do pracy, na zakupy, sprzątamy, pierzemy i gotujemy, a oni leżą już obłożnie chorzy w łóżku i nawet pilota trzeba im podać, najlepiej karmić i napajać, bo ręką nie mogą nawet kiwnąć :P hahahaha śmieszny to jest czas wtedy :P chyba każda z nas już to przeżyła i doskonale wie, o czym mowa :D hehehe

      Trochę zrelaksowalam się, chociaż wstępnie planowaliśmy jechać na 3 dni w góry na deskę, ale tam równiez istna wiosna, 10 stopni na plusie, nie dziełające stoki- więc ostatecznie ostatki nas poniosly :D hehehe
      Więc dziś mamy dzień lenia :P

      Usuń
  17. Efekt bardzo naturalny !
    Jeżeli to tylko 4 z dziesięciu to jaką burze włosów będziesz miała po doczepieniu wszystkich !
    Czekam na zdjęcia tej wymażonej fryzurki na ślub :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam zamiaru doczepiać ich wszystkich, bo mialabym głowę wielką jak postacie z komisków -karakatury hehehehehe
      4 pasemka, góra 6 spokojnie wystarczają, by osiągnąć zamierzony efekt :)

      Usuń
  18. Ale sztuczka!!! To ja zapuszczam i zapuszczam juz 2 lata, a ty szast prast i masz dlugasne wloski. Na pewno bedziesz wspaniale wygladac na slubie :)!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Kurcze, że też taka gapa ze mnie, że nie zauważyłam Twojej nowej długości, pewnie bym się skapła, że doczepy ale wiesz... przez grzeczność... Włosy rewelacyjne i wcale nie uważam, że to fanaberia. Wiesz, ja bym wszystko zmieniła w moim ślubie poza najbliższymi, którzy wtedy z nami byli, bo dalsza rodzina to inna inkszość, jak ludzi widziałam ten jeden raz. I mówi Ci to doświadczona mężatką z szesnastoletnim stażem :) Chciałabym mieć możliwość skorzystania z takich doczepów wtedy kiedy brałam ślub, mogłam o tym tylko pomarzyć, musiałam zapuszczać prawie rok. A przesądy wcale nie gwarantują niczego, ja z moim przynajmniej raz w roku "rozwodzę się" ;) a popatrz, żyć bez siebie nie możemy ;) Ja miałam dużo wpadek w tym dniu, teraz śmiejemy się z tego, ale uwierz wtedy nie było mi tak wesoło. Raz, że spalilam swój welon, a czym? Papierosem, bo musiałam zapalić na wychodne.Na szczęście koleżanka z piętra wyżej brała slub przede mną i poszłam w pożyczonym. Auto nam nie przyjechało, jakie zamówiliśmy do ślubu i ubierali na gwałt inne białe coś, a wiązankę ślubną składałam na trzy minuty przed wejściem do kościoła bo się rozsypała. I szczerze, miałam to w nosie. Byłam tak szczęśliwa, że mogłabym góry przenosić.
    Więc kochana rób jak Ty chcesz, bo to Twój dzień :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo wiadomo, że czarna i blond, to takie standardowe dopinki i peewnie większość dziewczyn je nosi, a moje włosy są inne, oryginalne, kolor rzadko spotykany- więc pewnie dlatego nie wpadłyście na to, że mogą być dopinkami :P hehehe
      Także nie przejmuj się kochana, nie tylko Ty się nie zorientowalaś- ale ja się cieszę, bo nie widać, że są sztuczne :P hehehe efekt zaierzony- zostal osiągnięty!

      Spalony walon, nie zjawiający się samochod, rozpadający się bukiet aaaaaaaaaaaaaaa chyba na zawał bym padła- serio ! bo ja lubię mieć wszystko skrupulatnie dopracowane, zapięte na ostatni guzik- dlatego już powoli zaczynam się stresować- a jeszcze jakby zdarzyly mi się takie rzeczy jak Tobie, to serio bym na zawał padła :P hahahaahha
      mega szacun, że potrafilaś zachować w takich chwilach zimną krew i szybko wybrnęliście z tak trudnych sytuacji :P hehehe w takich stresujących i ważnych dla nas chwilasz, w tych emocjach, jest pustka w głowie, ciężko wymyśleć coś sensownego... :O

      Spokojnie, to nasz dzień- więc absolutnie nie przejmujemy się zdaniem innych ! ile osób, tylko opinii, ale to my mamy być szczęśliwi ! i tak będzie- nikt nam w tym nie przeszkodzi :)

      Usuń
  20. Nigdy bym nie powiedziała, że masz doczepki . Ślub to wyjątkowy dzień, więc warto mieć idealną fryzurę ;)

    http://mylittlelifex3.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. też mam doczepki na większe okazje i trzeba przyznać, że dają baaardzo dużo :) widzę, że bierzemy ślub w podobnym czasie (ja w maju :)), jak idą przygotowania?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo peoszę, Ty również tegoroczna panna młoda ? :D hehehe myślałam, że większość z Was już po ślubach, że tylko ja panienka hehe a tu proszę jednak jest nas więcej :) :) super ! będziemy wszystkie wzjamnie się inspirować :)

      My wszystkie najważniejsze rzeczy już mamy na szczęście za sobą, teraz w sumie takie drobnostki nam zostały, ale trochę ich jest- więc wydaje się, że jeszcze dużo czasu nam zostało, że jeszcze mamy czas by to wszystko pozałatwiać- ale już mam głowę wieeeeelką od tego wszystkiego :O
      ale te cztery miesiące zlecą tak szybko, że już za chwilę bedziemy stać na ślubnych kobiercach :D

      A jak tam Twoje przygotowania ? :)
      Stres już jest ? bo Ty jeszcze bliżej, niż my :) hehe

      Usuń
  22. To żeś mnie nabrała z tymi włosami hehe :-) coś mi właśnie nie pasowało trochę, ale wiesz mówię może tak już jej urosły, albo przechyliła głowę trochę na zdjęciu to wtedy dłuższe się wydają ;-) No, ale tak serio to wyglądają bardzo naturalnie i po farbowaniu w zasadzie nie różnią się od naturalnych :-)
    Kupiłam kiedyś takie włosy i nawet leżą gdzieś w szufladzie, ale jakoś nie lubię ich przypinać, bo jakoś mi ciężko wtedy na głowie, a poza tym kiedyś miałam przedłużone włosy na keratynę i powiem Ci nigdy więcej tak mi się zniszczyły włosy! Teraz jak wiesz mam trochę fioła odnośnie pielęgnacji więc staram się "nic im nie robić".
    Jeszcze muszę napisać swoje zdanie w pewnej kwestii, bo niektóre komentarze trochę mnie wkurzyły...Kochana Ty się głupim gadaniem nie przejmuj tylko zrób takie wesele o jakim marzysz i jak masz ochot na jakąś mega fryzurę/makijaż czy suknię to szalej, bo to tylko raz w życiu! Wiem co mówię :-) Ja też miałam swój wymarzony ślub i wesele i takie było i z perspektywy kilku lat niczego nie żałuję, bo było ekstra! Włosy też miałam dopięte do fryzury ślubnej, bo chciałam mieć dużego koka ( zresztą jak jesteś ciekawa to zobacz na moim profilu na fb zdjęcia ) no i wielką suknie na 4 kołach z 8 warstwami tiulu, bo taka mi się marzyła i koniec! Teraz pewnie bym wybrała odrobinkę inny model, ale też taki wielki :-) Fakt ledwo w niej oddychałam, ale co tam było warto co widać na zdjęciach i jakie są wspaniałe wspomnienia :-)
    Ale się rozpisałam...

    Buziaki :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, nosząc je cały dzień głowa trochę zaczyna boleć, ale ja na co dzień ich nie noszę- nie preferuję takich rzeczy, raczej może będę przyponać sobie kilka pasemek czasem na jakieś imprezy, ale głównie na ślub je kupiłam :) właśnie we wtorek mam fryzurę próbną, suknia już się szyje- będzoe piękna, księżniczkowa i ogromna- taka o jakiej zawsze marzyłam- będę wyglądać jak księżniczka- dokladnie tak, jak zawsze marzyłam :) hihihihi na własnym ślubie nie zamierzam oszcządzać, bo taki dzień zdarza się tylko raz w życiu, więc ma być po naszemu- więc w ten jeden, jedyny dzień mzarzeam trochę poszaleć.... :D

      Spokojnie kochana, ja się nie denerwuję, więc Ty tym bardziej nie masz czego- ale cieszę się, że się przejęłaś :* ja zlewam takie komenatrze, bo i tak zawsze robię to- na co mam ochotę- no sorry, z życia trzeba czerpać pełnymi garściami, żyć tak- aby później niczego się nie żałowało- więc to robię ! :) :) wesele będzie również po mojemu, zupełnie nie interesuje mnie zdanie innych- bo to ja mam się dobrze czuć - nawet jeśli wybiorę suknię czerwoną, czy zieloną :P hehe to jest mój dzień i ja ustalam zasady, do których wszyscy mają się dostosować, a jeśli komuś się nie podoba, to niestety- jego problem :P to my mamy być zadowoleni i później z uśmiechem na twarzy ten dzień wspominać, a nie żałować po czasie, że mogliśmy zrobić to czy tamnto, ale nie zrobiliśmy, bo co powiedzą inni.... :P

      Kochana, chyba wszystkie Twoje zdjęcia na FB obejrzalam hehehe a na ślubie wyglądałaś cudownie- jak księżniczka! suknia mega szarpnęła mnie za serducho <3

      I coś, co rzucilo mi się w oczy, oglądając Twoje stare zdjęcia... przestalaś się na nich pozniej uśmiechać-a z usmiechem baaardzo Ci do twarzy, więc rób to częśćiej :)

      Usuń
    2. Dziękuję Ci bardzo :-) Z tymi uśmiechami to trochę masz rację, bo kiedyś dużo się uśmiechałam na zdjęciach, ale potem stwierdziłam, że jakoś głupio wyglądam i przestałam...

      Jeśli chodzi o ślub i wesele to też uważam, że powinnaś wszystko zrobić tak jak sobie wymarzyłaś, a nie słuchać co ktoś mówi. Ja też słyszałam różne głosy i pytania, a czemu tak, a czemu siak, ale trzymałam się planu i nie żałuję :-)

      Jestem bardzo ciekawa jaką będziesz miała suknię i fryzurę :-)

      Usuń
    3. Właśnie bardzo ładnie wyglądałaś, nie głupio- Twój mąż nie mówił Ci tego ? mi się podoba i widzialam, że nie tylko mi, bo ktoś tam jeszcze Ci ostatnio pisał o tym :) hehehe także kochana- sluchaj się większości- lud domaga się zdjęć z pięknym uśmiechem ! :) hihihihi

      Spokojnie- ja uparciuch jestem, więc jak sobie coś wymyślę, to muszę to mieć- także i tak będzie tym razem- również realizujemy swój plan, nie interesują nas zdania innych- bo to jest nasz dzień i my mamy go dobrze wspominać i później niczego nie żałować :)

      Fryzurę próbną dziś miałam- są 3 wszystkie równie piękne- i teraz mam dylemat, bo nie wiem na którą się zdecydować aaaaa :O

      a suknia się szyje- wlasnie ta wymarzona! <3

      Usuń
  23. Kolor wyszedł Ci idealny ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też byłam zdzwiona, że wyszedł idealnie i zachwycona, że wszystko poszło po mojej myśli :)

      Usuń
  24. WOW! Bardzo naturalnie to u Ciebie wygląda :) Aaaa....ja też mam ślub w tym roku :D w sierpniu :)
    Buziaki i miłego weekendu!

    www.evelinebison.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo proszę, czyli jednak jest nas więcej w tym roku niż się spodziewalam :D super !!
      i jak tam przygotowania kochana ? :) :) stres już jest ? :P hehe

      Również życzę udnego weekendu :)

      Usuń
    2. Haha :) Ja wiem, że ja w takim wieku, że wszyscy myślą, że na pewno już "po", no, ale my jesteśmy młodzi duchem :D

      Stres ogromny! Niedawno zdałam sobie sprawę, że zapomniałam o której godzinie zarezerwowałam u księdza godzinę ;)

      Usuń
    3. Ej nie o to mi chodziło hehehe po prostu wydawalo mi się, że wiele z Was już dawno po ślubach, że ja jako jedna z nielicznych tak sto lat za murzynami jestem :P hehehe
      jesteś piękną, młodą kobietą - i masz rację, wyglądamy na tyle lat, na ile się czujemy- święta prawda :) :)

      Ja też trochę zaczynam się stresować, najgorzej było, gdy szlam szyć suknię ślubną- balam się okropnie, że nie uszyją mi odpowiedniej, ktora mi się spodoba, ale niepotrzebnie- moja wymarzona suknia wlasnie się szyje :) :)
      A Twoja suknia jak tam ?
      fryzura i makijaż już też wybrane ? :)

      Usuń
  25. Włosy wyglądają ślicznie z twoimi! :)
    Obserwujemy? Daj znac u mnie na blogu :)
    Pozdrawiam http://princess966.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. heh ja się zawsze z taty śmiałam że nigdy nie zauważał żadnych butów nowych które sobie kupiłam, a u Ciebie włosów nie zauważyli? ;D W życiu bym nie pomyślała bym że to nie są twoje włosy ; ) Plus że możesz je farbować ^-^

    Pozdrawiam, Ilonciaa

    http://kissmeifyouwant.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo faceci właśnie tacy spostrzegawczy są :P hehehe aczkolwiek moj ostatnio zauważył moją nową bluzkę i spodnie, które próbowałam mu wkręcić, że są stare jak świat :P hahahaha

      Tak, to że śmiało można je farbować, prostować i kręcić- to plus ! ;)

      Usuń
  27. ślicznie wyglądasz z tymi dłuższymi włosami <3

    OdpowiedzUsuń
  28. wcześniej Twoje włosy też się ślicznie prezentowały, ale skoro zbliża się Twój ślub, to pewnie, trzeba się jakoś upiększyć by tego dnia wyglądać jak gwiazda *.*
    ciekawa jestem jaki masz zamysł na tę fryzurę o.O :D
    może doczepki przyszły trochę jaśniejsze, ale dobrze, że już po pomalowaniu idealnie się wpasowują i dają naturalny efekt :)
    alle śliczne pazurki i ozdoby na rękę ♥
    pozdrawiam i zapraszam :)
    stylowana100latka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojj niestety moim włosom daleko so śliczności, z chęcią bym je trochę ścięła, żeby zdrowo rosły i nie były przesauszone i porozdwajane, ale wtedy to już w ogóle jeszcze dłużej by mi rosły- a tak długo czekać to nie mogę :P jak sobie coś wkręcę, to muszę to mieć- także w tym przypadku musze mieć fryzurę, któeą sobie wymarzyłam - i tak będzie :P a włosy tak czy siak, będę musiala trochę przyciąć już po ślubie :P

      Fryzurą pochwalę się po ślubie dopiero- nie teraz, bo mój K. często tu zagląda :P hehe

      pazurrrrki to moja pierwsza hybrydowa miłość <3 ale za chwilę będą już inne, równie urocze :D

      Usuń
  29. Pięknie z tymi włosami wyglądasz! :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Też dostałam włosy i muszę stwierdzić,że są naprawdę dobrej jakości. Miałam już kilka innych, więc mam orientację. Moje ostatnie posłużyły mi 2 lata, więc mam nadzieję,że to pobiją rekord:D pięknie Ci w takich dłuższych włoskach :) Ja swoje też farbowałam, bo kolorek troszkę się różnił;p

    OdpowiedzUsuń
  31. świetne koszula! zapachniało wiosną;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja zawsze powtarzałam sobie, że ślub gdy wypracuje wymarzoną sylwetkę ;d ps. Nie poznalabym że to doczepy ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. NIe mam przekonania do takich dopinek.

    OdpowiedzUsuń
  34. To nas kochana załatwiłaś ładnie heheh:D:D
    udało Ci się:D:D:D,ale to prawda-dobrze,że żadna z nas nie zauważyła,możesz w nich śmiało dumnie chodzić bez nerwów,że ktoś zauważy,że są to dopinki:D,wspaniale Ci w nich:*
    Klik:*:*
    miłego tygodnia słońce:*:*:*

    OdpowiedzUsuń
  35. Pienie wyglądają te włosy :)

    Kochana mogłabyś kliknąć w linki w najnowszym poście ROMWE?
    http://rzetelne-recenzje.blogspot.com/2016/02/stylizacja-z-romwe-czyli-o-sukience-z.html
    Z góry dziękuję :*

    OdpowiedzUsuń
  36. Jeej, w życiu bym nie pomyślała, że doczepiłaś włosy. Są przepiękne ;) Ja moje już tak długo zapuszczam, chyba z 5 lat. Urosły mi do tego momentu, w którym są i dalej ani rusz :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie identycznie :P stoją w miejscu, widzę że mam odrosty na włosach u nasady, jednak po długości na końcach zupełnie nie widać, by rosły, one łamią się i odpadają :P hehehe

      Usuń
  37. Piękny kolorek włosów, podoba mi się i bardzo ci pasuje;)
    też się zastanawiałam nad doczepkami ale jakoś nie mogę się zdecydować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby nie ślub, tez pewnie bym się nie zdecydowała, bo na co dzień raczej nie noszę takich rzeczy :P aczkolwiek polecam je, bo są bardzo dobrej jakości :)

      Usuń
  38. Ty cwaniaczku!!! Ładnie to tak ludziki nabierać? Co?;)) Słuchaj super że jesteś zadowolona, jak Tobie wtedy z nimi radziłam to miałam nadzieję że się nie rozczarujesz. Ja moich często używam i powiem Tobie szczerze że po tych kilku miesiącach dopinania są jak nowe, nadal błyszczące, gęste a przeżyły już niejedno:) Pięknie Ci w nich!! Jeśli chcesz mogę Tobie doradzić jak je pielęgnować, jak coś to pisz. Buziaki:**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeeeeeeeeeej Piantofelku nasz kochany, to rzeczywiście Ty ???? :):) :)
      Ależ mnie zaskoczyłaś- cieszę się niezmiernie z Twojego powrotu- taka dłuuuga i głucha cisza była po Tobie tyle czasu- gdzieś Ty się podziewała moja droga??? :) :) :)

      Mam nadzieję, że powrót na stałe ? :D :D

      Usuń
  39. Po przefarbowaniu pasują jak ulał! Nic nie podpada i najważniejsze, że teraz będziesz mogła podczas ślubu wystąpić w wymarzonej fryzurce :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Fajnie wyglądasz w przedłużonych włoskach, ja też mam takie na spinki i jak mam chęć na inny image to też przyczepiam. Pzdr

    OdpowiedzUsuń
  41. Jestem w szoku! Wygladaja bombowo!

    http://www.simplethingsbyjok.com

    OdpowiedzUsuń
  42. Jestem strasznie ciekawa co to za fryzura:) Dla mnie Twoje włosy i tak są genialne:P
    Przepięknie Ci w niebieskim:*

    OdpowiedzUsuń
  43. Doczepy mega ładnie się prezentują na Twoich włosach! rzeczywiście nie ma żadnej różnicy, pomiędzy Twoimi włosami a tymi doczepionymi. Ja akurat mam baardzo dużo włosów i jeszcze na dodatek długie, więc mi póki co doczepiane włosy nie są potrzebne. Ale jeśli miałabym krótsze włosy zdecydowanie bym się pokusiła na takie włosy! Wyglądają mega! :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Wyglądasz świetnie! ;)
    Zapraszam do mnie www.blueshinyeyes.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń